Dzisiaj przed godziną 9 sokólscy strażacy odebrali zgłoszenie. Mały kotek siedział na wysokim drzewie i za nic nie chciał zejść.
Ratownicy przyjechali na jedną z posesji na ulicy Kresowej w Sokółce. Strażak wspiął się po drabinie i zabrał małego kotka z drzewa. Cała akcja trwała zaledwie kilkanaście minut i zakończyła się sukcesem.
- Ten kotek już od 1 maja był na tym drzewie i nie mógł sam z niego zejść. Dzisiaj już nawet nie miauczał, więc wezwałam straż pożarną - powiedziała nam Danuta Sołowiej, właścicielka posesji.
Wypadki komunikacyjne oraz pożary nie są jedynymi zdarzeniami, z jakimi na co dzień zmagają się strażacy. Latem często zdarzają się zgłoszenia do usunięcia gniazd szerszeni lub os. Czasami też trzeba pomóc czworonogom w zejściu z drzewa.
(SzW)
Akcja ratowania małego kotka w Sokółce. Zdjęcia: