Powiatowy Zarząd Dróg w Sokółce przestanie istnieć. W jego miejsce powstanie spółka z ograniczoną odpowiedzialnością: Powiatowe Przedsiębiorstwo Drogowo-Budowlane. Taką decyzję podjęli dziś radni powiatowi na nadzwyczajnej sesji.
Jedynym wspólnikiem ma być powiat sokólski.
Nowa spółka ma zapewnić „ciągłość realizacji zadań jednostki (czyli Powiatowego Zarządu Dróg - przyp. red.) w zakresie jej dotychczasowej działalności (...), w szczególności wykonywanie zadań własnych powiatu sokólskiego o charakterze użyteczności publicznej polegających na świadczeniu usług bieżącego utrzymania dróg powiatowych oraz bieżącego utrzymania i konserwacji budynków stanowiących własność powiatu sokólskiego" - napisano w uzasadnieniu uchwały.
Wcześniej radni przegłosowali zmiany w statucie PZD.
- Zostaje określony nowy zakres działalności Powiatowego Zarządu Dróg w Sokółce obejmujący: bieżącą konserwację i utrzymanie dróg powiatowych, wykonywanie robót interwencyjnych, utrzymaniowych i zabezpieczających, utrzymywanie zieleni przydrożnej i bieżące utrzymanie oraz konserwacja budynków będących własnością powiatu. Pozostałe działania, które wykonuje obecnie Powiatowy Zarząd Dróg przechodzą do właściwości Starostwa Powiatowego w Sokółce - mówiła sekretarz powiatu, Katarzyna Nowak.
- Część zadań zostanie przekazana Starostwu Powiatowemu w Sokółce, a dokładniej wydziałowi komunikacji. Jaki jest sens przyjmowania statutu jednostki, która za chwilę nie będzie istnieć? W tej zmianie statutu nie ma żadnej wzmianki, że planuje się likwidację. Nie ma też informacji, że część zadań zostanie przeniesionych do starostwa - mówił radny Jarosław Hołownia.
- To co powinien zawierać statut, określa ustawa o finansach publicznych. Nie możemy w uchwale wpisywać rzeczy, o których pan mówił, czyli o planach dotyczących jednostki. Zmieniamy statut, ponieważ zadania, które przejmie spółka, to będą zadania jednostki na dzień przekształcenia. Dlatego zadania ściśle administracyjne związane z zarządzaniem drogami zostały przekazane do starostwa. Zadania z zakresu utrzymania zostają w Powiatowym Zarządzie Dróg. Potem zostaną przekazane spółce - odpowiedziała sekretarz.
Uchwałę przyjęto większością głosów.
Potem radni zajęli się projektem uchwały dotyczącym likwidacji PZD. Jak referowała sekretarz - obecni pracownicy jednostki pozostaną na swoich stanowiskach, będą jedynie pracować w spółce.
- Mam pytanie odnośnie gwarancji zatrudnienia wszystkich pracowników zlikwidowanej jednostki do spółki, na wynagrodzeniach nie niższych. Wiadomo, że w jednostce są na przykład trzynastki, w spółce nie. Czy to będzie wzięte pod uwagę? Czy pracownicy będą zatrudnieni na nie gorszych warunkach? Spółka będzie zależna w stu procentach od powiatu. Czy będzie tyle zleceń? Czy powiat udźwignie ten ciężar inwestycji zlecanych i wkładów własnych, bo będą tez pozyskiwane środki zewnętrzne? - pytał radny Piotr Rygasiewicz.
- Dowiedziałem się, że likwidację Powiatowego Zarządu Dróg planowano już kilka miesięcy temu. To nie jest decyzja chwili. Dlaczego procedujemy tak ważną uchwałę dzisiaj, na sesji nadzwyczajnej? Wnosimy majątek do nowej spółki bez podanej wartości. Czy ktoś wycenił ten majątek? Mamy podejmować uchwałę, a nie znamy wartości majątku tej spółki. Jeżeli został już on wyceniony, to ile jest on wart? Kto wycenił przekazywany majątek, jeżeli został wyceniony? Ile będzie wynosił kapitał zakładowy spółki? Kto będzie zarządzał nową spółką? Kto będzie likwidatorem zarządu dróg? Spółka przyjmuje pracowników PZD, powiat nie może finansować wynagrodzeń w spółce. Kto będzie finansować wynagrodzenia udziałowców? Kto będzie zasiadać w zarządzie spółki? Kto zasiądzie w radzie nadzorczej? Czy tak jak mówią, mają się tam znaleźć osoby ze starostwa, które ukończyły za bony szkoleniowe studia MBA? - taką serię pytań zadał Jarosław Hołownia.
Odpowiedział mu Grzegorz Pul, dyrektor PZD.
- Jeśli chodzi o wartości nieruchomości, to odpowiednio wynoszą one: zabudowań budynków i działki w Sokółce to 365 tys. zł, budynku i działki w Dąbrowie Białostockiej to 302 tys. zł, w Suchowoli - 293 tys. zł. Środki trwałe w postaci sprzętu: samochody, ciągniki, równarka to wartość 6 957 788 zł. Z kolei pozostałe środki trwałe w postaci narzędzi i sprzętu wynosi 689 tys. zł. To wartość księgowa z ksiąg rachunkowych aktualna na dzień dzisiejszy - wyliczył.
- Kapitał wstępny, który musimy wpłacić to kwota 5 tys. zł. Przekazujemy nieruchomości, ale nie ma potrzeby, żeby były wyceniane. Najważniejszy jest cel i go chcemy osiągnąć poprzez stworzenie spółki. Po pierwsze celem jest stworzenie trzech filarów - stworzenie i dalsza profesjonalizacja brygady remontowo-budowlanej, która będzie się zajmować remontami lub budową budynków kubaturowych albo pozostałych nie-drogowych. Ta brygada była przygotowywana do tego przez parę lat. Drugi filar to inwestor zastępczy. Chcemy, żeby PZD to robiła w sposób jak to robi każdy wykonawca zewnętrzny, czyli wystawi nam fakturę, którą będziemy mogli ująć w koszta. Naszym celem jest zmiana struktury kosztów budżetowych - z bieżących na inwestycyjne. Trzecie rozwiązanie to są kwestie remontowo-budowlane i utrzymaniowe PZD - wyjaśnił starosta sokólski Piotr Rećko.
- Czy zabezpieczymy pracowników? Jak każdy, kto zna radnych i zarząd wie dobrze, że dla nas człowiek jest najważniejszy. Nie wyobrażamy sobie, żeby kogokolwiek zwalniać z tytułu przekształcania w spółkę. Wręcz odwrotnie, potrzebujemy fachowców. Ta zmiana też jest po to, aby nie dokonywać zwolnień. Aby zmienić strukturę, uzdrowić finanse, aby dalej inwestować w powiat. Chcemy, aby kolejne budżety były budżetami rozwoju, a przede wszystkim chcemy rozwijać i budować naszą małą ojczyznę. Nieodpowiedzialne byłoby, żebyśmy brali pod rozwagę wariant, że pracownik, który chce pracować jest zagrożony zmianą. Jest to szansa dla wielu pracowników. Do tej zmiany przygotowaliśmy PZD kupując sprzęt, podnosząc kwalifikacje pracowników. Każdy miał możliwość zrobić bezpłatnie prawo jazdy C +E, uprawnienia na koparko-ładowarkę, równiarkę i wiele innych uprawnień.
Rocznie wydawaliśmy na PZD około 6 mln zł. W tej chwili tę kwotę przekwalifikujemy na wydatki inwestycyjne. Nie całą kwotę, ale 4-5 miliony. To jest ta różnica, nic się nie zmieni. Będziemy głównym klientem przedsiębiorstwa. Ta firma jest nasza. Gwarancją jest powiat, że firmie nic się nie stanie. Wręcz odwrotnie. Może być tak, że przyjdzie wojna, wtedy będziemy się zastanawiać co zrobić, żeby dać zatrudnienie naszym pracownikom. Nie dopuścimy do zwolnień, kiedy nadejdą trudne czasy. Będziemy utrzymywać spółkę, będziemy dawać zlecenia. Tylko będzie to w innej formule, w postaci zleceń.
Uważam, że nie ma tu żadnego ryzyka. Nie jest to gra korporacyjna. Absolutnie. Tylko i wyłącznie komercjalizujemy PZD. Reszta jest w rękach pracowników. Nie wiem kto będzie prezesem. Chciałbym, aby był nim dyrektor Pul, ale musi o tym zadecydować zarząd. Nie wiem czy będzie dwuosobowy czy jednoosobowy. Widzę tam Elżbietę Grygorczuk, być może Dariusza Lipskiego. Pierwszy zarząd spółki zostanie powołany przez zarząd powiatu. Czy ludzie z Sokółki będą w radzie nadzorczej? Tak. Nie będzie tam specjalistów z Białegostoku - tak jak jest to w spółkach gminy Sokółka - którzy będą nam mówić jak mamy układać naszą małą ojczyznę. Będą tam ludzie, których wykształciliśmy, którym daliśmy kompetencje i uprawnienia. Są to m.in. ludzie z MBA. Ktoś może powiedzieć: z bonów na szkolenia - tak, ze środków Unii Europejskiej zrobiliśmy to. Dlaczego mielibyśmy tego nie robić? Po to to robiliśmy, żebyśmy mieli teraz kogo obsadzić. Będą wynagrodzenia, ale stonowane - dodał starosta.
Uchwała została przyjęta 15 głosami za, trzy osoby wstrzymały się od głosu.
Przekształcenie jednostki w spółkę ma zostać sfinalizowane do końca 2022 roku.
(orj)