Przejazd kolejowy na ulicy Kryńskiej, po którym Jan Wieczorkowski jechał w filmie "U Pana Boga za piecem" dziennie pokonują setki samochodów osobowych i ciężarowych. Stan nawierzchni jest bardzo zniszczony.
"Jakiś czas temu przejazd kolejowy przy ulicy Kryńskiej był remontowany. Jednak wzmożony ruch ciężarówek ze żwirem zrobił swoje i kierowcy, chcący przejechać przez przejazd muszą kombinować, jak ominąć wystające płyty betonowe. Jadąc "zygzakiem" stwarzają realne zagrożenie dla innych kierowców, a także dla pieszych uciekających nieraz w ostatniej chwili przed nadjeżdżającym pojazdem. W związku z tym chcę zapytać, czy jest planowany remont tego miejsca?" - pyta nasz Czytelnik.
Byliśmy na miejscu. Faktycznie, jest kilka miejsc, w których są ubytki. Wielu kierowców pokonuje przejazd bardzo powoli. Ruch pieszych jest rzeczywiście spory.
- Ten przejazd kolejowy nie należy do nas - stwierdził Henryk Żemojda z Urzędu Miejskiego w Sokółce.
- Codziennie przejeżdżam przez te tory i tylko zębami zgrzytam. Jest fatalnie. Jak śnieg był, to jeszcze pół biedy, ale teraz to szkoda samochodu. Trzeba wymijać wystające płyty i jakoś sobie radzić - stwierdził jeden z kierowców.
Kwestia remontu przejazdu leży w gestii PKP. Zwróciliśmy się z pytaniami do administratora przejazdu o ewentualny termin remontu tego miejsca. Czekamy na odpowiedź.
O sprawie będziemy informować.
(SzW)
Przejazd kolejowy na ulicy Kryńskiej w Sokółce. Zdjęcia: