Może redaktorzy chcieliby zgłębić temat, jakim jest woda w sokólskich wodociągach śmierdząca chlorem od dwóch dni? Może to jakieś większe zanieczyszczenie, a może taki sposób uzdatniania wody już pozostanie? - napisał nasz Czytelnik w mailu nadesłanym do redakcji. - Chlorowanie wody przeprowadziliśmy jednorazowo i profilaktycznie. Już wkrótce zapach ten nie powinien być wyczuwalny - wyjaśnił Wiesław Czaplejewicz, kierownik sokólskich Wodociągów.
O wodzie z wyczuwalnym zapachem chloru poinformowali nas Czytelnicy. O wyjaśnienie zwróciliśmy się do Wiesława Czaplejewicza.
- Wysiadła nam pompa na Mickiewicza. Musieliśmy spuścić trochę wody. Każdorazowo, gdy dochodzi do awarii mamy obowiązek zdezynfekować wodę, żeby nie namnażały się bakterie oraz wykonać badania. Dziś próbki naszej wody trafiły do laboratorium w Białymstoku - powiedział kierownik Wodociągów. - Przy Mickiewicza mamy potężny zbiornik na 2,5 tysiąca metrów sześciennych. Dopompowujemy z niego wodę, gdy np. jest jej większy pobór. W Sokółce woda nie jest tak chlorowana jak np. w Białymstoku - dodał.
(is)