W piątek ma zacząć działać centrum prasowe, w którym dziennikarze będą mogli relacjonować sytuację na polsko-białoruskiej granicy – powiedział dla PAP rzecznik rządu. Na dzisiejszej konferencji wiceministra MSWiA Błażeja Pobożego poinformowano też o zasadach i szczegółach pracy mediów na terenie objętym stanem wyjątkowym.
- Minionej doby było kilka prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej przez kilkuosobowe lub kilkudziesięcioosobowe grupy osób. Około godziny 18 taka próba miała miejsce w gminie Michałowo. Tam zaobserwowaliśmy grupę białoruskich żołnierzy, którzy niszczyli concertinę, a w lesie widzieliśmy osoby, które prawdopodobnie czekały na zorganizowanie im tego przejścia przez ogrodzenie. Na widok naszych patroli te osoby oddaliły się wgłąb Białorusi - podała por. Anna Michalska, rzecznik SG.
Około godziny 19 do takich prób doszło także w okolicach Mielnika. Zaczęło się od tego, że przez concertinę została przerzucona drewniana kładka, jednak nikt nie przeszedł ani nikt nawet nie próbował po niej przejść. Po upływie godziny dwa kilometry dalej grupa cudzoziemców przecięła concertinę i weszła na teren Polski.
- Naszym zdaniem położenie kładki i drabiny miało na celu zmylenie funkcjonariuszy, abyśmy nasze działania skoncentrowali w innym miejscu, kiedy próba sforsowania granicy odbywała się gdzieś indziej - dodała rzeczniczka. - Około godziny 5 rano taka próba wydarzyła się na odcinku ochranianym przez placówkę w Nowym Dworze. Tam było również cięcie concertiny. Tam nikomu nie udało się przekroczyć linii granicy.
ZOBACZ TEŻ: Cudzoziemcy przecięli zasieki w okolicy Nowego Dworu
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn podał szczegóły dotyczące ostrzelania bronią pneumatyczną masztów oświetleniowych w pobliżu Terespola. Jak stwierdził, strzały padły od strony białoruskiej, z kilku różnych miejsc.
- Strona białoruska podejmuje i szuka różnych możliwości eskalowania sytuacji na naszej granicy. Działa również bardzo aktywnie wśród migrantów, którzy są na Białorusi. Wśród nich Białorusini rozpuszczają plotki, podsycając w nich chęć atakowania naszej granicy, twierdząc, że jest sens dalej przeć na zachód. Jedna z takich plotek dotyczy rzekomych negocjacji między stroną białoruską i zachodem, a miałyby dotyczyć zgody na to, aby nasza granica została otwarta. To dla nas cyniczna, brutalna gra, która podsyca nadzieje wśród cudzoziemców – powiedział rzecznik.
WIĘCEJ: Raport z granicy. 1.12.2021. Ostrzelano polskie maszty oświetleniowe [FOTO]
Insp. Mariusz Ciarka, rzecznik komendanta głównego policji poinformował, iż od sierpnia do dziś przeprowadzono już ponad 1,5 miliona kontroli pojazdów - zarówno busów, jak i samochodów osobowych i ciężarowych.
- Co zauważyliśmy w zmianie taktyki przemytników? To chociażby sytuacja z wczoraj. Ujawniliśmy osoby w naczepie samochodu ciężarowego, który był oplombowany, a więc utrudniało to przeprowadzenie kontroli takiego pojazdu. Znajdowało się tam kilku obywateli, którzy nielegalnie przekroczyli granicę litewsko-białoruską. Strona białoruska zmienia taktykę działania – mówił rzecznik.
Na konferencji poinformowano również jak ma wyglądać praca dziennikarzy na terenie objętym stanem wyjątkowym.
- Będzie to się odbywało na podstawie udzielanych akredytacji. Wypracowaliśmy wspólnie zasady, które z jednej strony zagwarantują bezpieczeństwo dziennikarzom relacjonującym wydarzenia z granicy, a z drugiej – utrzymanie bezpieczeństwa pełnienia służby przez wojskowych. Akredytacji umożliwiającej wjazd na teren stanu wyjątkowego będzie udzielał komendant odpowiedniej placówki Straży Granicznej. Redakcje, dziennikarze mogą od dziś wysyłać wnioski o umożliwienie przeprowadzenia relacji i uczestnictwa w zorganizowanej formie wjazdu na ten teren – mówił Błażej Poboży.
Dziennikarze będą wskazywać obszar placówki SG, który chcieliby odwiedzić oraz czas. Grupa pod kontrolą i opieką funkcjonariuszy będzie mogła wizytować dany obszar. W okolicy terenów przygranicznych ma powstać również centrum prasowe. Będą mogły się tam odbywać konferencje prasowe i spotkania. Akredytacje będą udzielane na jeden dzień, na teren podległy konkretnej placówce. Będą to wizytacje grupowe, podczas których obecnych będzie 5-6 redakcji.
Jak powiedział PAP rzecznik rządu Piotr Mûller – centrum prasowe ma zacząć działać w piątek, a znajdować się będzie pomiędzy Kuźnicą a Sokółką.
(or)