Dziś radni powiatowi spotkali się na sesji. Starosta sokólski odniósł się do pytań, które dotyczyły stanu bezpieczeństwa powiatu w związku z sytuacją na granicy z Białorusią.
- Jakie były działania powiatu? Powiatowy Sztab Zarządzania Kryzysowego zwołaliśmy w sierpniu, zaraz po pierwszych zdarzeniach nielegalnego przekraczania granicy. Poprosiliśmy wojewodę o zwołanie Wojewódzkiego Sztabu Zarządzania Kryzysowego. W tym czasie spotykałem się z komendantem Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej, zaprosiliśmy premiera na miejsce, aby mógł się zorientować co się tu dzieje. Wystosowaliśmy apel, aby rozpocząć budowę muru, ogrodzenia, zapory, płotu, który by uniemożliwiał przechodzenie imigrantów. Ze środków zarządzania kryzysowego przekazaliśmy 20 tysięcy złotych na zwiększone patrole policji w miejscowościach przygranicznych. Jeśli będzie trzeba, zwiększymy tę kwotę. Współpracujemy z jednostkami wojskowymi, które tu trafiły. Na posiedzeniach wnioskowaliśmy o uczestnictwo wojska. Nie chcemy powiedzieć, ze Straż Graniczna sobie nie radzi, bo funkcjonariusze pracują w trudnych warunkach. Państwo białoruski wspiera nielegalne przekraczanie granicy, naszym zdaniem organizuje cały proceder – tłumaczył Piotr Rećko. - Sytuacja jest skomplikowana. Wybudowanie płotu może to poprawić, jednak najważniejsze jest prowadzenie akcji dyplomatycznej i angażowanie struktur Unii Europejskiej do wsparcia tej akcji oraz rozmów z państwem białoruskim. Z moich rozmów z premierem wynika, że podziela nasz pogląd. Kieruje tu dodatkowe siły, stu policjantów oraz oddziały wojskowe.
Starosta wspomniał też o tym, że imigranci potrzebujący opieki zdrowotnej trafiają m.in. do sokólskiego szpitala, a sam powiat musiał organizować też pieczę zastępczą dla nieletnich obcokrajowców.
(or)