Truskawki kosztowały dziś na rynku 7 - 8 zł, czereśnie można było dostać już za 13 zł, choć niektórzy chcieli za nie 18 zł.
- Sam wziąłem dziś mniej towaru. Nie wiem czy kupujących jest mniej ze względu na rosnące ceny - powiedział nam jeden z handlowców. Inny stwierdził, że dziś jest „w miarę, przynajmniej w porównaniu do rynku z ubiegłego tygodnia”. Na Targowej dało się zauważyć brak stoisk, które zazwyczaj rozstawiały się tam co poniedziałek.
Ogórki gruntowe można było kupić za 4,50 - 6 zł, młoda kapusta kosztowała 4 zł, a brokuły 5 zł. Pomidory malinowe oferowano już za 4,50 zł. Pojawiły się też grzyby. Za niewielki pojemnik kurek trzeba było zapłacić 8 zł, a za dwa - 15 zł. Kilogram małych młodych ziemniaków uszczuplał portfel o złotówkę.
Najtańszy ręcznie robiony koszyk kosztował 30 zł, za droższe trzeba było płacić 40 zł.
Był spory wybór odzieży i firan. Pojawiły się też swojskie wędliny i chleb.
(pb)