Czy sokólskie Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej będzie kontynuować produkcję, która wciąż zajmuje się spółka Agromech? - Takie rozmowy trwają i mamy takie plany. Myślę, że na początku przyszłego tygodnia mogą w tej sprawie zapaść konkretne decyzje - mówi Adam Juchnik, zastępca burmistrza Sokółki.
Przypomnijmy, z końcem kwietnia upływa okres wypowiedzenia umów o pracę osób zatrudnionych w Agromechu. Jeszcze w tym miesiącu spółka ma się wywiązać z kontraktu wobec jednego ze zleceniodawców. Firma produkuje m.in. metalowe skrzynki wykorzystywane do instalacji internetu i telewizji kablowej.
- Ewentualne kontynuowanie produkcji zależy od ustalenia warunków. Na razie trwają rozmowy w tej sprawie. Nie jest powiedziane, że produkcja ta będzie kontynuowana. Trzeba to wszystko policzyć, ustalić i zobaczyć, jak to się będzie kalkulowało. Jeśli z negocjacji między spółką Agromech a Miejskim Przedsiębiorstwem Energetyki Cieplnej wyniknie, że MPEC będzie mógł to przejąć, wówczas tak się stanie. Wszystko zależy od rachunku ekonomicznego i szczegółów prawnych - wyjaśnia Adam Juchnik.
Pod koniec marca sokólscy radni zgodzili się na to, by przeznaczyć 300 tysięcy złotych na odprawy dla zwalnianych pracowników Agromechu. Spółka będzie nadal prowadziła swoją działalność, tyle tylko, że będzie ona raczej polegała na wynajmie, dzierżawie i leasingu swojego majątku. Gmina zamierzała sprzedać udziały w przedsiębiorstwie, ale mimo ogłaszania kilku przetargów nie udało się tego sfinalizować.
CZYTAJ WIĘCEJ: Są pieniądze na odprawy dla zwalnianych pracowników Agromechu. Majątek spółki ma pójść pod młotek
(pb)