Jeszcze w tym roku mieszkańcy Sokółki pojadą nowo wybudowanym wiaduktem nad torami na ul. Kryńskiej. Oznacza to, że prace zakończą się o rok wcześniej niż zakładano. Przedstawiciele inwestora zadeklarowali też, że w przyszłości, w miejscu zamkniętego przejazdu na ul. Roski Małe, powstanie kładka dla pieszych.
Dzisiaj w Sokółce odbyła się konferencja prasowa dotycząca postępu prac nad budową wiadukt na ul. Kryńskiej. Finał robót miał nastąpić jesienią 2021 roku, ale już niemalże na pewno wiadomo, że inwestycję uda się ukończyć jeszcze tej jesieni.
- Szczególnie mniejsze miejscowości, takie jak Sokółka, przez wiele lat, a nawet dekad czekały na takie czasy, kiedy rząd centralny, kiedy instytucje państwowe, spojrzą właśnie na średnie i małe miejscowości i do nich skierują sodki inwestycyjne - mówił Tomasz Madras, wicewojewoda podlaski.
- Wartość tego zadania to niecałe 50 mln zł - przypomniał Daniel Buchalski, dyrektor projektu z ramienia PKP PLK. - Zbliżamy się do etapu, który pozwala na uruchomienie układu drogowego i umożliwienie mieszkańcom korzystanie z wiaduktu. Myślę, że do końca roku będą tędy jechały samochody. Mam nadzieję, że wszystkie strony zrobią wszystko, aby miało to miejsce jesienią. Wykonawca jest na etapie prac wykończeniowych, buduje chodniki na obiekcie, nawierzchnia jest jeszcze do zrealizowania oraz wprowadzenie stałej organizacji ruchu.
Dodał, że tak jak w przypadku innych dużych obiektów inżynierskich, również w Sokółce wystąpiły pewnie komplikacje.
- Były one związane z posadowienie wiaduktu. Warunki gruntowe były troszeczkę inne niż zgłoszone nam przez wykonawcę, ale dawno już o tym problemie zapomnieliśmy - stwierdził Daniel Buchalski.
Kładka na Roskach na pewno powstanie
Na konferencji prasowej pojawił się temat kładki dla pieszych łączącej ul. Roski Małe (lub Skłodowskiej) z ul. Warszawską. Od kilku lat mieszkańcy tej części miasta zabiegają o jej budowę, tym bardziej, że PKP zamierza zamknąć istniejący przejazd kolejowy w ciągu ul. Roski Małe w momencie, gdy wiadukt na Kryńskiej zostanie oddany do użytku. Podobnie ma być zresztą z przejazdem na ul. Kryńskiej.
- W ostatnich dniach nie zatwierdziłem organizacji ruchu w zakresie zamknięcia przejazdu kolejowego na Roskach Małych. Gdybyśmy go zamknęli, nasze dzieci, mieszkańcy Zabrodzia i pobliskich ulic nie mogliby dojść ani do szkół, ani do urzędu, ani do miejsc pracy. Cały czas zabiegamy o to, aby PLK zrealizowało kładkę nad torami na Roskach Małych. Dzisiaj nie mogę się zgodzić na zamknięcie tego przejścia - mówi starosta sokólski Piotr Rećko.
- Zwracam się z prośbą do PKP PLK o wznowienie przetargu, o wyodrębnienie tej kładki, jako oddzielnej inwestycji. Rzeczywiście zamknięcie przejazdu na Roskach utrudni mieszkańcom życie - powiedziała burmistrz Sokółki Ewa Kulikowska. Podziękowała też wszystkim instytucjom zaangażowanym w budowę wiaduktu na Kryńskiej.
Wspomniała też, że zgodnie z zapowiedziami, część ciężarówek wkrótce będzie mogło przejeżdżać pod wiaduktem, odciążając w ten sposób ul. Nową i Skłodowskiej.
- Chciałbym zapewnić, że PKP zamierza wybudować kładkę i jest to zaplanowane. Będzie to realizowane w ramach modernizacji linii kolejowej nr 6 z Białegostoku do Kuźnicy. Ta linia będzie powiększona o jeden tor. W tej chwili jesteśmy na etapie prac studialnych, będziemy projektowali kładkę, a potem wyłaniali wykonawcę. Na pewno kładka powstanie - powiedział Daniel Buchalski.
Tomasz Łotowski z PKP PLK dodał, że budowa wiaduktu w Sokółce to element największego w dziejach PKP programu inwestycyjnego. - Krajowy Program Kolejowy wart jest 75 mld zł. W jego ramach powstaje w Polsce ponad 230 projektów. W tej chwili na polskich torach pracuje codziennie 10 tys. robotników, które realizują te inwestycje. Program jest zaawansowany w 85% - powiedział Łotowski.
Wiadukt w Sokółce to wspólna inwestycja PKP Polskich Linii Kolejowych S.A., Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Białymstoku i gminy Sokółka. Budowa współfinansowana jest ze środków unijnych POIiŚ.
(mby)