"Kino mamy. Ale siedzenia, ekran i ogólna jakość mogłyby być lepsze" - piszą uczniowie z klasy II A sokólskiego "ogólniaka". Poprosiliśmy młodych ludzi, aby opisali nam Sokółkę z ich marzeń. Akurat to, dotyczące kina "Sokół" będzie mogło spełnić się już w przyszłym roku.
Z uczniami klasy II A o profilu dziennikarsko-społecznym spotkaliśmy się w miniony piątek. Rozmowa dotyczyła zmian, jakie przechodzą media w dobie internetu. Młodzi ludzie chcieli też wiedzieć, jak od środka działa portal iSokolka.eu. My z kolei poprosiliśmy ich o to, by opisali Sokółkę swoich marzeń. Wiele pomysłów mogłyby wykorzystać zarówno władze miejskie, jak i lokalni przedsiębiorcy.
"Młodzi ludzie spotykają się zazwyczaj na powietrzu, nawet w zimie. Kafejka dostosowana do potrzeb młodzieży - to jest to! Gdy jakaś grupa wybiera się do większego miasta na kręgielnię, to od razu jest milej. A gdyby kręgielnia była w Sokółce?" - piszą uczniowie. Póki co, zagrać w kręgle można w Białymstoku albo w Suchowoli.
"Filmy w kinie powinny być wyświetlane w dniu premiery" - czytamy dalej. Tymczasem jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, sokólskie kino ma przejść gruntowny remont, gmina otrzymała bowiem unijne dofinansowanie na ten cel (informowaliśmy o tym w tekście Prawie jak multipleks. Kilka milionów na remont kina "Sokół").
Według młodzieży, przydałby się jeszcze aquapark, galeria handlowa, McDonald`s i... podgrzewana podłoga w szkole. Jedna z grup puściła wodze swojej fantazji: "Wstępuję do najlepszej kawiarni i piję najdroższą czekoladę, potem idę na spacer po sokólskim deptaku nad zalewem". Druga również odmalowała ciekawą wizję miasta: "Powinienem znaleźć się pobliżu Stokrotki, ale moim oczom ukazał się 3-piętrowy klub. Wokół niego mnóstwo znajomych, piękne kobiety. Wszyscy do mnie lgnęli, niczym szlachta do senatora z III części Dziadów. (...) Za budynkiem aquaparku stałą grupka młodzieży, więc do nich podbiłem. Nagle alarm. Policja? Ścigacze? To policjant podchodzi do mnie i pyta, czy udostępnić nam większy teren".
Młodzież chciałaby też: czystego miasta, większej tolerancji, wielu parków bez pijaków, uśmiechniętych ludzi.
A co im najbardziej przeszkadza w Sokółce? Plotki, brak miejsc do spędzania wolnego czasu, menelstwo, kichanie w kinie, podziały na dzielnice, mało tras rowerowych, zaniedbane jezioro, słaba komunikacja miejska (MPK co godzinę) oraz fakt, że "ludzie mają plecy, wszędzie plecy".
A Wy jak myślicie, co potrzebne byłoby Sokółce, żeby życie w tym miasteczku stało się lepsze? Zapraszamy do dyskusji i wpisywania się w komentarzach.
(is)