Sokólscy radni mieli wczoraj na sesji głosować uchwałę absolutoryjną i omówić raport o stanie gminy. Nie doszło jednak do tego. Po raz pierwszy w swojej karierze samorządowca obrady prowadził wiceprzewodniczący Andrzej Kirpsza.
Już na początku sesji burmistrz Sokółki poprosiła o wykreślenie z porządku obrad punktów dotyczących raportu o stanie gminy oraz udzielenia absolutorium za ubiegły rok. Jak wyjaśniła Ewa Kulikowska, Regionalna Izba Obrachunkowa w Białymstoku postanowiła odmówić wydania opinii na temat stanowiska Komisji Rewizyjnej sokólskiej Rady Miejskiej w sprawie absolutorium. Przyczyną miały być braki formalne. - Błąd popełnił i pan przewodniczący Rady Miejskiej, i przewodniczący Komisji Rewizyjnej - wyjaśniła burmistrz. - RIO jeszcze nigdy nie widziało takiego protokołu, takiego wniosku. Należy jak najszybciej przeprowadzić ponownie obrady komisji i poprawić ten wniosek. Następnie ponownie powinniśmy zwołać sesję - dodała.
- Stało się tu bardzo dziwnie. Czy jesteśmy w stanie obradować zwyczajnie? Po raz kolejny zwołuje się sesję nadzwyczajną. Dostaliśmy raport o stanie gminy w ostatni poniedziałek. Liczy on sobie 255 stron. To nie jest książka przygodowa. Mamy czas na udzielenie absolutorium do końca sierpnia (zmianę wprowadził ustawy związane z epidemią COVID-19 - red.) - stwierdziła radna Helena Czaplejewicz.
- Większość radnych chciała mieć wakacje - powiedziała burmistrz Sokółki.
- Proszę o przestrzeganie prawa i zwoływanie sesji zwyczajnych. A tu znowu robimy sobie żarty z całej Rady Miejskiej. Przy sesji nadzwyczajnej nie możemy ani zadawać pytań, ani wnosić żadnych punktów do porządku obrad bez zgody pani burmistrz - stwierdził radny Piotr Borowski. - Pani miała pewną świadomość, że przewodniczącego Rady Miejskiej dzisiaj nie może być. Rozmawiał o tym z panią. Być może rzeczywiście niewłaściwie napisałem wniosek do RIO, ale to nie ja, pani burmistrz, biegałem jak kot z pęcherzem celem zorganizowania - w cudzysłowie - kupienia większości radnych, aby zagłosowali za podwyżką cen śmieci - dodał.
- Panie radny, proszę się liczyć ze słowami i proszę mnie w końcu przestać obrażać - odpowiedziała Ewa Kulikowska.
Andrzej Kirpsza zarządził głosowanie w sprawie zmian w porządku obrad. Najpierw poparło go 10 radnych. Gdy okazało się, że aby wprowadzić poprawki do programu sesji, potrzeba 11 głosów, wiceprzewodniczący zadecydował o ponownym głosowaniu. Tym razem wniosek przeszedł.
Na sesji radni przegłosowali uchwałę w sprawie nadania Szkole Podstawowej w Starej Kamionce imienia Bohaterów Bitwy Niemeńskiej. Uroczystość z tym związana ma się odbyć 1 września, w dniu rozpoczęcia nowego roku szkolnego.
Kiedy sokólscy radni zbiorą się na kolejnej sesji? Jeszcze nie wiadomo.
(pb)