Wpłynęły dwie oferty. Najniższa jest na kwotę adekwatną do środków, które posiadamy - mówi Krzysztof Szczebiot, zastępca burmistrza Sokółki. Dziś miał być rozstrzygnięty trzeci przetarg na remont Przedszkola Samorządowego Nr 5 i dostosowanie pomieszczeń do potrzeb Środowiskowego Domu Samopomocy.
Przypomnijmy, gmina Sokółka otrzymała na ten cel ponad 600 tys. zł dotacji rządowej (jest to bowiem zadanie zlecone, realizowane przez samorządy). Okazało się jednak, że to za mało, by przeprowadzić zaplanowane roboty. Burmistrz zdecydował się więc na wprowadzenie zmian do budżetu i przeznaczenie dodatkowych 120 tys. zł na przebudowę "Piątki". Plan ten zatwierdzili radni.
Jeżeli dotacja nie zostanie wykorzystana w tym roku, trzeba się będzie ubiegać ponownie.
Przeciwko takiemu rozwiązaniu protestują rodzice dzieci uczęszczających do przedszkola. Obawiają się, że prowadzenie prac budowlanych późną jesienią narazi na szwank zdrowie ich pociech, nie mówiąc już o komforcie przebywania w budynku, w którym będzie trwał remont. Pytają też o zasadność przeniesienia ŚDS-u do budynku na Osiedlu Centrum, gdy do przedszkola nie przyjmuje się wszystkich chętnych dzieci (w tym roku około 70 maluchów trzeba było odesłać z kwitkiem). Rodzice obawiają się "cichej likwidacji" placówki. Burmistrz uspokaja, że do tego nie dojdzie.
Magistrat planował też przeniesienie do tego budynku ośrodka pomocy społecznej.
Przetarg miał się zakończyć dzisiaj. - Wpłynęły dwie oferty, obie są poprawne pod względem formalnym. Nie wiem, czy uda się wyłonić wykonawcę do piątku. Prace mają się zakończyć do 20 grudnia, to jest warunek konieczny - mówi Krzysztof Szczebiot. - Po rozstrzygnięciu przetargu chciałbym jeszcze spotkać się z przedstawicielami rodziców wraz z panią dyrektor przedszkola i potencjalnym wykonawcą, żeby rozstrzygnąć i wyjaśnić wszelkie sporne kwestie - dodaje.
(is)