Sztandar wojskowy w polskiej tradycji narodowej zajmuje miejsce szczególne. Jest symbolem jedności wysiłku bojowego wszystkich polskich żołnierzy, a także materialnym dowodem więzi pokoleniowej z przodkami, którzy także pod polskimi sztandarami, na przestrzeni dziejów, walczyli w obronie polskiej państwowości i polskich granic, niejednokrotnie oddając swoje życie. Dlatego też istnienie sztandaru wojskowego było tożsame z istnieniem przypisanej mu jednostki wojskowej. Utrata lub zaginięcie sztandaru powodowało rozwiązanie oddziału lub pododdziału Wojska Polskiego oraz postawienie jego dowódcy przed sądem wojskowym. Z drugiej strony, fotografia na tle sztandaru była formą nagradzania żołnierzy za wzorową służbę a jej posiadanie było zaszczytem oraz dużym wyróżnieniem dla każdego żołnierza.
Sztandar wojskowy podlegał szczególnej ochronie zarówno w czasie działań wojennych, jak też w czasie pokoju. W każdej jednostce wojskowej istniał tzw. poczet sztandarowy składający się z najlepszych żołnierzy. Dowódcą pocztu sztandarowego był zawsze oficer młodszy, sztandarowym – chorąży, zaś asystą - dwóch żołnierzy w stopniu podoficerskim. W kawalerii poczet sztandarowy składał się z oficera i pięciu ułanów. Wymiary, proporcje i grafika sztandaru były ściśle określone ustawą sejmową oraz dekretem Prezydenta Rzeczypospolitej.
Na stronie lewej płachty sztandaru, w środku, w wieńcu wawrzynowym, znajdował się haftowany srebrny orzeł. Na rogach sztandaru w wieńcach laurowych umieszczano numer pułku. Na stronie prawej płachty sztandaru w środku, w otoku z wieńca wawrzynowego, umieszczano dewizę „Honor i Ojczyzna”. W rogach sztandaru, w mniejszych wieńcach haftowano herby i wizerunki świętych na tarczach lub numer formacji wojskowych. Poza tym na ramionach krzyża kawalerskiego umieszczano daty i nazwy miejscowości związanych z tradycją pułku. Sztandary wielu polskich pułków posiadały w tym miejscu nazwy miejscowości z Sokólszczyzny, gdzie toczyły boje w czasie wojny polsko-bolszewickiej w roku 1920, a szczególnie w czasie Operacji Nadniemeńskiej. Bezpośrednio z miejscowościami na Sokólszczyźnie związane są sztandary następujących polskich formacji wojskowych:
1. Sztandar 2. Pułku Strzelców Podhalańskich
Na prawej płachcie sztandaru, w rogach znajdowały się herby Małopolski i miast: Krosna, Sanoka i Leska. Na lewym ramieniu krzyża kawalerskiego umieszczone zostały nazwy miejscowości i daty najważniejszych bojów stoczonych przez pułk: GRÓDEK 29.VIII.1920; KUŹNICA(E) 22, 23.IX 1920; GRODNO 27 IX 1920”. Dzień 23 września na pamiątkę bitwy o Kuźnicę został świętem pułkowym. W tym dniu w roku 1920 Kuźnica ostatecznie została zdobyta i utrzymana siłami pułku po trzydniowych zaciętych walkach z bolszewikami. Szczególnie zacięty bój toczył się o cmentarz kuźnicki, który ostatecznie został zdobyty dopiero wieczorem tego dnia. Sztandar pułku został ufundowany przez mieszkańców Sanoka, Leska, Jasła i Strzyżowa i dzisiaj znajduje się w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie.
2. Sztandar 3. Pułku Strzelców Podhalańskich
Prawą płachtę sztandaru zdobiły wizerunki Matki Boskiej Częstochowskiej i Orła Białego oraz herby Bielska i Kęt. Przy ramionach krzyża kawalerskiego umieszczono nazwy miejscowości i daty powstania pułku oraz jego najważniejszych walk: „21.IV.1919. VERON, Francja; 6.VIII.1920. KOSTOMŁOTY; 21.IX.1920. ZAŚPICZE; 25.IX.1920. INDURA.” 21 września 1920 roku w czasie pierwszego natarcia na kierunku Odelsk pułk stoczył najbardziej zacięte walki pod Zaśpiczami i Klimówką, ponosząc duże straty. Ostatecznie Odelsk został zdobyty 23 września. Natomiast 25 września tego roku 3. Pułk Strzelców Podhalańskich, po dwudniowych bojach (dwa ataki na bagnety) ostatecznie zajął Indurę. Sztandar pułku został zniszczony w czasie drugiej wojny światowej. Do czasów współczesnych ocalał tylko haftowany wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej, który znajduje się w Muzeum Regionalnym w Mielcu.
3. Sztandar 6. Pułku Artylerii Ciężkiej
Na prawej płachcie sztandaru znajdowały się wizerunki Matki Boskiej Ostrobramskiej, Świętej Barbary, godło Ziemi Lwowskiej oraz pułkowa odznaka pamiątkowa. Na ramionach krzyża kawalerskiego umieszczone zostały daty i nazwy miejscowości powstania pułku oraz najważniejszych jego bitew: „LURE 1919; KOJDANÓW 4.IX.1920; LWÓW 21.IV.1920; SOKÓŁKA 24.VII.1920.” 24 lipca 1920 roku 5. Dywizjon Artylerii Ciężkiej, który później wszedł w skład 6 PAC, brał udział w walkach osłonowych w czasie wycofywania się polskich oddziałów spod Grodna. Szczególną rolę dywizjon odegrał w obronie toru kolejowego Sokółka-Kuźnica umożliwiając transport kolejowy z Grodna do Białegostoku w czasie odwrotu.
Sztandar został ufundowany przez zarząd miasta Lwowa. Obecnie znajduje się w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Pośrednio, ze względu na miejsca stoczonych bitew, z miejscowościami Sokólszczyzny (nie wymienionymi na sztandarach pułkowych) związane są sztandary następujących formacji wojskowych:
Sztandar 1. Pułku Strzelców Podhalańskich (Kijów 7. V. 1920; Brześć nad Bugiem 5. VIII. 1920; Białystok 4. IX. 1920; Grodno 26. IX. 1920)
Sztandar 4. Pułku Strzelców Podhalańskich (Szelechowo 27. III. 1920; Wołkowińce-Bar 26. IV. 1920; Indura 24. IX. 1920; Obuchowo 26. IX. 1920)
Sztandar 1. Pułku Artylerii Motorowej (1 Pułku Artylerii Górskiej, Warszawa 13-16. VIII. 1920; Dytiatyń 16. IX. 1920; Kijów 7.V-10 VI. 1920; Grodno 20-26.IX. 1920)
Sztandar 1. Pułku Artylerii Najcięższej (Warszawa 11.VIII.1920; Grodno 25.IX.1920)
Sztandar 1. Pułku Artylerii Przeciwlotniczej (Bateria Artylerii Zenitowej, Warszawa 19. VII .1920; Grodno 23–25. IX .1920; Dubrowlany 29. IX. 1920).
Obrona i ochrona sztandaru pułkowego była znamiennym epizodem ostatniej szarży w dziejach jazdy polskiej wykonanej siłami całego pułku kawalerii w dniu 19 września 1939 roku pod Wólką Węglowską koło Warszawy. Wtedy bowiem dowódca 14. Pułku Ułanów Jazłowieckich, płk dypl. Edward Józef Godlewski (urodzony w Harasimowiczach koło Dąbrowy Grodzieńskiej) wydał rozkaz do szarży w celu przebicia się przez linie niemieckie do obleganej Warszawy. Sztandarowym był kpr. Feliks Maziarski, który tak wspominał: „Galopowałem ze sztandarem w ręku, obstawiony przez plutonowych Gajdę, Wasyluka i Mendochę, którzy mieli czuwać, by w razie mego ranienia lub śmierci, sztandar nie wpadł w ręce wroga (…). Widzę padających przede mną kolegów i konie, pada widoczny jak na dłoni por. Walicki, walą się z końmi obok mnie plutonowy Gajda i Wasyluk. (…) W pewnym momencie zobaczyłem na karku mojej siwej klaczy strugę krwi i poczułem, że zaczyna ustawać. Ściągam wodze lecz po ukłuciu w lewe ramię przestaję panować nad koniem i zdaję sobie sprawę, że sam jestem ranny. Ostatnim wysiłkiem podniosłem sztandar prawą ręką do góry, krzycząc, by go zabrali, gdyż mogę za chwilĘ paść razem z koniem. (…)”
Widząc padającego wraz z koniem sztandarowego, szef pierwszego szwadronu wachmistrz Jan Przybyła wysłał kpr. Czecha, by ten ratował sztandar. Kapral Mieczysław Czech natychmiast przejął sztandar z ręki rannego kpr. Maziarskiego i po minięciu niemieckich stanowisk ogniowych dowiózł go szczęśliwie do Warszawy.
Trzeba zauważyć, że w wojnie obronnej 1939 roku ani jeden sztandar Wojska Polskiego nie został zdobyty przez Niemców w walce. Nawet podczas kapitulacji sztandary były chowane w skrytkach lub zakopywane w ziemi po uprzednim zabezpieczeniu. Na 245 sztandarów Wojska Polskiego w ręce Niemców dostało się tylko dziesięć, zazwyczaj podczas rewizji lub wskazania kryjówki przez osoby przesłuchiwane. Przejęte w ten sposób polskie sztandary pułkowe były eksponowane na wystawie w Berlinie. Niemcy traktowali polskie sztandary jak najcenniejsze trofea wojenne (podobnie jak polskie szachownice lotnicze i herby eskadr, które wycinali nożami ze skrzydeł i kadłubów polskich samolotów) dlatego istnieje dużo zdjęć żołnierzy niemieckich z polskimi sztandarami, które sugerują ich zdobycie w walce bezpośredniej.
Niezwykłą historię posiada sztandar wspomnianego 2.Pułku Strzelców Podhalańskich, zasłużonego w bojach o Kuźnicę w roku 1920. We wrześniu 1939 roku sztab tego pułku został okrążony przez Niemców w gajówce pod Staszowem i zmuszony do kapitulacji. Gajowy Józef Jedynak ukrył sztandar pułkowy w ulu z pszczołami, a po odejściu Niemców zabezpieczył i schował w gajówce. Sztandar przetrwał niemiecką okupację, lecz po wojnie Józef Jedynak nie chcąc wstąpić do partii, musiał opuścić gajówkę i zamieszkać w domu w Staszowie. Zabrał sztandar ze sobą. Dopiero w roku 1963 podjął decyzję o przekazaniu go ówczesnym władzom. Po odbiór sztandaru do domu Józefa Jedynaka przybył sam gen. Mieczysław Moczar wraz z wojskową asystą. Gdy gajowy Józef Jedynak znosił ze swojego strychu sztandar 2. Pułku Strzelców Podhalańskich, gen. Mieczysław Moczar wydał komendę „baczność”, a wojskowi oddali honory. Sztandar został przekazany do Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, gdzie znajduje się do dzisiaj.
O tym czym był (i jest) w tradycji Wojska Polskiego sztandar świadczą słowa dowódcy 4. Pułku Strzelców Podhalańskich (wyjątkowo zasłużonego w walkach na Sokólszczyźnie w roku 1920) płk Eugeniusza Wytwickiego wypowiedziane 5 października 1924 roku na uroczystości wręczenia pułkowi sztandaru: „Żołnierze! Chwila ta w dziejach pułku jest bardzo doniosłą, można powiedzieć jedną z najważniejszych. Sztandar bowiem jest widomym znakiem, który w szczególny sposób nas skupia, jednoczy i pobudza do wytrwałej i pełnej poświęcenia pracy dla dobra Ojczyzny. On nam przypomina nasze cnoty żołnierskie: bezwzględne posłuszeństwo, ostrą karność, nieustraszoną odwagę i niezłomną wytrwałość, bo te cnoty żołnierskie, ożywione jednością woli i współdziałaniem całości prowadzą do zwycięstwa. Chlubne czyny pod Szelechowem, Wołkowińcami, Barem, Indurą i przesławna walka pod Obuchowem widnieją na naszym sztandarze. (…) Dziesiątki braci naszych poległo tam na placu boju, dając Ojczyźnie w ofierze nie tylko rany i poniewierkę wojenną, lecz także to, co mieli najdroższego – swe życie. (…) Droga, jaką nam wskazali, to droga obowiązku, pracy, sumienności i honoru wojskowego, zamknięta w dwóch krótkich lecz pełnych treści słowach: Honor i Ojczyzna. Niech ten sztandar wiecznie drogę tę nam przypomina, niech w dalszej naszej pracy wskaźnikiem będą słowa jednego z naszych wodzów, Skrzyneckiego, który powiedział: „Kto żyje prosto, cierpi cicho i spełnia obowiązki, ten służy Ojczyźnie”. Żyjemy prosto, moralnie i uczciwie jak na polskich żołnierzy przystało. Cierpimy cicho, bo tylko z cierpienia i ofiary z siebie samego powstają wielkie czyny. Spełniajmy obowiązki, dając tem dowód, że zaufaniu rodaków zawsze godnie odpowiemy. Nie zawiedliśmy dotychczas i pełen wiary w pomoc Boską, ufam mocno, że w przyszłości nigdy nie zawiedziemy. Dla Ciebie Polsko i dla Twej Chwały! Tak nam dopomóż Bóg!”
Stanisław Margielewicz
Ilustracje w fotogalerii poniżej:
1. Sztandar 2. Pułku Strzelców Podhalańskich
2. Sztandar 3. Pułku Strzelców Podhalańskich. Wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej
3. Sztandar 6. Pułku Artylerii Ciężkiej
4. Sztandar 1. Pułku Strzelców Podhalańskich
5. Sztandar 4. Pułku Strzelców Podhalańskich
6. Sztandar 1. Pułku Artylerii Motorowej
7. Sztandar 1. Pułku Artylerii Najcięższej
8. Sztandar 1. Pułku Artylerii Przeciwlotniczej.
Źródła:
1. Powiat Staszowski Nr 29/Grudzień 2007
2. Jednodniówka 4. Pułku Strzelców Podhalańskich w Cieszynie. W dniu święta pułkowego i poświęcenia chorągwi
3. Paweł Sulich, 21 Dywizja Piechoty Górskiej
4. Paweł Sulich, 22 Dywizja Piechoty Górskiej
5. Paweł Rozdżestwieński, Szarża Ułanów Jazłowieckich
6. Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku
7. Narodowe Archiwum Cyfrowe.