Śmieci zebrane dziś przez MPO z przepełnionych śmietników w Sokółce nie wyjechały z miasta. Zrzucono je na ziemię na placu należącym do Agromechu, na Osiedlu Buchwałowo.
Przypomnijmy, problem z zagospodarowaniem odpadów w gminie Sokółka zaczął się w lutym, gdy przestała je odbierać białostocka spółka Lech. Problem nabrzmiewał. Ostatecznie burmistrz miasta Ewa Kulikowska nałożyła kary umowne i wypowiedziała umowę spółce MPO Sokółka.
Gmina ogłosiła w ostatnim czasie dwa przetargi. Pierwszy dotyczył wywozu zalegających odpadów, a drugi - którego termin dziś minął - odbioru śmieci w okresie od kwietnia do czerwca. W pierwszym przypadku do przetargu zgłosiła się tylko firma MPO Sokółka, która odbiór tony odpadów wyceniła na 1620 zł brutto, jednak do podpisania umowy nie doszło. Dziś wozy spółki MPO Białystok wyjechały do miasta i błyskawicznie opróżniły kosze oraz kontenery. Za ile? Burmistrz poinformowała, że koszt za tonę to 1390 zł.
CZYTAJ WIĘCEJ: Sokółka. Nikt nie chce odbierać śmieci od mieszkańców gminy. Przez dwa dni będzie to robić białostockie MPO. Co dalej?
Okazuje się jednak, że śmieci wcale nie wywieziono z miasta. Wylądowały na placu miejskiej spółki Agromech. Poinformowali nas o tym Czytelnicy.
Sprawdziliśmy to. Jest tak, jak mówili mieszkańcy.
Dyskusja na ten temat wywiązała się na facebookowym profilu Spotted: Sokółka. Włączyła się w nią Ewa Kulikowska.
- Może pani powiedzieć, gdzie śmieci są wyłożone? - zapytała jedna z internautek.
- To już sprawa MPO Białystok - odpowiedziała burmistrz. - To jest tryb interwencyjny. Zapewniam, że odpady pojadą do instalacji, z którą MPO Białystok ma podpisane umowy. Ale cóż, nie wszystkim ludziom można dogodzić. Dobrego weekendu - dodała.
- Czyli ja mam pięknie poworkowane śmieci, więc mogę je zaraz wywieźć do Agromechu? - padło pytanie innego internauty.
Próbowaliśmy telefonicznie skontaktować się z burmistrz Sokółki w tej sprawie. Bez powodzenia.
(pb)
Śmieci na placu Agromechu w Sokółce i nieodebrane pojemniki przed posesjami na ulicy Kresowej: