Po kwiatach i zniczach na rynku nie ma już śladu. Dziś kupimy tam między innymi warzywa, mięso, ubrania i swojskie wyroby, a także grzyby.
Za kilogram podgrzybków i kurek proszono 20 zł. Są też prawdziwki i kanie. Jajka sprzedawano dziś po 80 groszy, ser klinek można było kupić za 7 zł, a sery z przyprawami oferowano po 18 zł.
Z owoców na rynku zostały już tylko śliwki, gruszki i jabłka. Za te pierwsze owoce proszono 5 zł, jabłka to koszt średnio 2 zł.
Jeden ze sprzedawców oferował ręcznie robione drewniane karmniki. Koszt jednego to 30 zł. Na targowisku jest mnóstwo zimowej odzieży, kupimy tam również mięso, damską galanterię i biżuterię.
(mby)
Rynek poniedziałkowy w Sokółce: