Mówi się, że 10 użądleń tego owada potrafi zabić krowę, pięć – człowieka, a trzy – dziecko. Ale tylko wtedy, kiedy ktoś jest uczulony na jad.
Szerszenie to owady z rodziny osowatych. Są drapieżnikami i największymi przedstawicielami swojego gatunku w Europie Środkowej. Na ich gniazda można natrafić w najmniej oczekiwanych miejscach.
- Takie gniazda najlepiej omijać. A jak już się nie da, to najlepiej powiadomić jakiegoś pszczelarza – mówi Józef Zajkowski, bartnik sokólski.
Zdjęcie zbudowanego przez szerszenie gniazda wymaga nie tyle odwagi, co stanowczości.
- W tym roku udało mi się unieszkodliwić kilka takich okazów. Szerszeni było jednak zdecydowanie mniej niż os – dodaje Józef Zajkowski.
Bartnik sokólski wyjmował szerszenie gniazda ze szczelin między pustakami, spod podłogi, zZa szczytów dachów, a nawet z uli.
- Te owady lubią zaciszne miejsca i właśnie tam budują swoje lokum – tłumaczy bartnik sokólski.
Gniazda szerszeni są jednosezonowe. Podobnie rzecz się ma z osami.
- Często pszczelarze kolekcjonują puste gniazda. Ot, takie hobby – przyznaje Józef Zajkowski.
Na poniższych zdjęciach widoczne jest gniazdo szerszeni, które bartnik sokólski zdjął ze strychu jednego z domów przy ul. Ogrodowej w Sokółce. Józef Zajkowski zapewnił, że to największy tegoroczny okaz.
(anad)