Dajecie piękne świadectwo wiary - mówił ks. Stanisław Gniedziejko, proboszcz parafii św. Antoniego Padewskiego w Sokółce do uczestników Pielgrzymki Służb Granicznych, Rodzin i Przyjaciół, którzy przez całą sobotę szli do kościoła pw. św. Antoniego.
Pątnicy wyruszyli z Kuźnicy. Do przejścia mieli 25 kilometrów. Trasa prowadziła przez malownicze zakątki Sokólszczyzny. Licząca ponad 150 osób grupa minęła m.in. Klimówkę i Malawicze. Pielgrzymka weszła do Sokółki po godz. 15.
- Pielgrzymka Służb Granicznych, Rodzin i Przyjaciół odbywa się już po raz trzeci. Przez dwa pierwsze lata chodziliśmy z Kuźnicy do Różanegostoku. Tym razem postanowiliśmy zmienić trasę. Naszym celem stała się Sokółka, gdzie w 2008 roku doszło do cudu eucharystycznego. Wiemy, że do sokólskiego kościoła przyjeżdża mnóstwo pielgrzymów. Wszyscy chcą zobaczyć przemienioną Hostię - powiedział Wojciech Boćkowski z Oddziału Celnego Drogowego w Kuźnicy, jednocześnie jeden z organizatorów pielgrzymki.
Pomysłodawczynią tej formy rekolekcji w drodze była Grażyna Reszuta, która pracuje w kuźnickim Oddziale Celnym Drogowym.
- Z roku na rok mamy coraz więcej uczestników naszej pielgrzymki. Zaczynaliśmy od blisko 50 osób. Rok temu było nas 75. W grupie pątników są ludzie z różnych zakątków Polski - z Izby Celnej w Warszawie, Olsztyna, Poznania, Rzepina, Urzędu Celnego w Radomiu - wyliczyła Grażyna Reszuta.
Przy organizacji pielgrzymki pomógł również ks. Marian Midura, kapelan Służby Celnej, który jest także duszpasterzem ogólnopolskim kierowców.
- Jestem tutaj, bo chciałem pobyć sam na sam ze sobą i z Bogiem - przyznał Karol Radziszewski z Izby Celnej w Olsztynie.
W okolicach wsi Orłowicze pątnicy spotkali się z pielgrzymką parafialną z Kundzina.
Przed kościołem św. Antioniego Padewskiego na grupę czekali ks. proboszcz Stanisław Gniedziejko, gen. Mirosław Sienkiewicz, dyrektor Izby Celnej w Białymstoku oraz Dariusz Muszyński, naczelnik białostockiego Urzędu Celnego.
(anad)
Pielgrzymka służb granicznych. Zdjęcia: