Gdyby pan Stanisław nie jadł akurat śniadania, zdarzenie mogłoby zakończyć się tragedią. Podobnie, gdyby w tym miejscu ktoś właśnie przechodził chodnikiem. Albo gdyby kierowca skody ruszył z ulicy Wyszyńskiego o kilka sekund wcześniej, a strażacki wóz uderzył w bok, a nie w przód auta. Lub gdyby kierowca-strażak nie odbił w lewo i z całym impetem wjechał w srebrną osobówkę stojącą na przeciwległym pasie na Grodzieńskiej. Można więc mówić, że był to szczęśliwy wypadek. Ba, to nie był nawet wypadek. Policja zakwalifikowała kraksę jako kolizję.
Przypomnijmy, dwa wozy strażackie wyjechały dziś rano na akcję gaśniczą. Na skrzyżowanie Grodzieńskiej z ulicą Wyszyńskiego wjechały na sygnałach na czerwonym świetle. Kierowca jednego z osobowych aut nie dostrzegł tego i ruszył w kierunku ulicy Mickiewicza. Wtedy właśnie doszło do zderzenia. Samochód gaśniczy wypadł później z jezdni i wbił się w ścianę drewnianego domu. Jedna osoba ze skody i trzej poszkodowani strażacy trafili do szpitala. Po przebadaniu wszyscy mogli wrócić do domów.
CZYTAJ TEŻ: Akcja wyciągania wozu strażackiego potrwa kilka godzin. Pojazd uszkodził konstrukcję budynku [WIDEO, FOTO]
O szczęściu w nieszczęściu może mówić pan Stanisław. Gdy wóz strażacki wbił się w ścianę drewnianego domu, akurat jadł w kuchni śniadanie. Był na urlopie. Do późnego ranka lubił oglądać telewizor. W dużym pokoju, w który wjechał samochód gaśniczy.
Właściciele domu przed Wielkanocą skończyła kapitalny remont, który trwał kilka miesięcy. Budynek na szczęście był ubezpieczony. Mieszkańcy spędzą najbliższe miesiące u swojej rodziny.
Sporo czasu zajęła dziś akcja wyciągania wozu strażackiego (patrz wideo poniżej). Najpierw trzeba było pozakładać stemple w pomieszczeniach, by strop się nie zawalił. Później samochód przesunięto nieco na bok za pomocą, łańcuchów, lin i wyciągarki. Dopiero wtedy pojazd wydobyto na zewnątrz, ciągnąc go za tylną oś.
W akcji zaangażowani byli strażacy z Sokółki i Białegostoku (w tym specjalistyczne służby), nadzór budowlany oraz energetycy. Sokólski ZGKiM dostarczył drewno do przygotowania stempli. Ruchem na skrzyżowaniu kierowała policja.
Już wkrótce wszystko ma wrócić do normy. I tylko zniszczony dom będzie wymagał kolejnego remontu...
(pb)
Akcja wyciągania wozu strażackiego:
Akcja strażaków na Grodzieńskiej w Sokółce: