Pismo w sprawie wstrzymania odbioru śmieci z gmin Sokółka, Sidra, Kuźnica, Szudziałowo i Krynki, a także Krypno, Knyszyn oraz Jasionówka wysłały dziś władze białostockiej firmy Lech. W dokumencie wskazano jako instalację w Hajnówce. Zakaz ma obowiązywać od 13 maja.
- Od poniedziałku mogą być trudności z odbiorem odpadów w gminie Sokółka. Zresztą nie tylko u nas. Na razie jesteśmy w kropce. Nie mamy instalacji zastępczej. Mieliśmy umowę podpisaną ze spółką Lech i do tej pory woziliśmy odpady do spalarni w Białymstoku, albo do Hryniewicz. Nie mamy informacji dlaczego wstrzymano odbiór odpadów - mówi Wiesław Puszko z firmy MPO Sokółka. - Jesteśmy w kropce. W umowie zawartą z gminą mamy wskazane dwie instalacje: Studzianki, które są zamknięte, bo cofnięto im pozwolenia, albo zakłady należące do białostockiego Lecha. W tej chwili przekierowują nas do Hajnówki. Dzwoniłem tam. Tam są całą sytuacją zdziwieni i nie wiedzą, co robić. Nie mamy żadnej odpowiedzi, czy przyjmą nasze śmieci. Koszty wzrosłyby wtedy dwukrotnie - dodaje.
Jeszcze w ubiegłym roku śmieci z gminy Sokółka były wożone do Studzianek. Po serii dużych pożarów i przeprowadzonych kontrolach władze wojewódzkie zdecydowały się zamknąć instalację ze względu na szereg uchybień.
CZYTAJ WIĘCEJ NA KNYSZYNSKA.EU: Składowisko w Studziankach bez pozwolenia na działalność. Czy firma odwoła się od decyzji urzędników marszałka?
Od tamtej pory odpady z Sokólszczyzny były wożone do spalarni w Białymstoku lub na pola składowe w Hryniewiczach. Tak ma być tylko do niedzieli.
Spółka Lech wysłała pismo informujące o wstrzymaniu przyjmowania śmieci.
O sprawie poinformowaliśmy Urząd Marszałkowski w Białymstoku, który odpowiada za gospodarkę odpadami. Czekamy na odpowiedź.
(pb)