Drużyna z Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika w Sokółce zajęła drugie miejsce w konkursie Politechniki Białostockiej na niesamowitą maszynę. Jakub Kozłowski, Paweł Klepacki pracujący pod opieką Andrzeja Dowgierta otrzymali czek w wysokości 2 tys. złotych. Dzisiaj w Centrum Nowoczesnego Kształcenia odbyły się finałowe prezentacje 10 wybranych przez jury drużyn, które zbudowały konstrukcje na wzór maszyny Rube Goldberga.
CZYTAJ TEŻ: Uczniowie sokólskiego „Ogólniaka” skonstruowali niesamowitą maszynę. Pomóżmy im wygrać konkurs! [WIDEO]
Przekładnie, zębatki, magnesy, skomplikowane tory, taśmociągi, sznurki, łańcuchy, piłeczki, rozwijające się sztandary, latarki, klocki, domin - to wszystko można było dziś zobaczyć w ruchu. Nie sposób wymieć wszystkich technik, które zastosowali twórcy maszyn. Wszystkie świadczyły o ich wielkiej kreatywności, zacięciu oraz inżynierskiej pasji. Uczestnicy przyznawali, że często wyobraźnia podpowiadała im rozwiązania, które były korygowane przez rzeczywistość i realne możliwości techniczne. Wszyscy byli zgodni co do tego, że choć budowa maszyn pochłonęła mnóstwo czasu i energii, to są bardzo zadowoleni z udziału w konkursie.
Do finałowej rywalizacji konkursu „Niesamowita Maszyna” przystąpiły zespoły z Białegostoku, Warszawy, Sokółki oraz Kwidzyna. Każda drużyna przywiozła ze sobą konstrukcję - efekt wielogodzinnej pracy i starań. Już od wczesnych godzin rannych trwały przygotowywania do finałowej prezentacji i próby. W tym roku maszyny miały zawierać liczbę 70, bo Politechnika Białostocka świętuje siedem dekad swojego istnienia.
Wygrał bulbulator - efekt współpracy uczniów Zespołu Szkół Elektrycznych i Zespołu Szkół Mechanicznych w Białymstoku. Miejsce pierwsze, nagrodę w wysokości 5 tys. złotych oraz prawo do podjęcia studiów stacjonarnych na wybranym kierunku studiów na Politechnice Białostockiej zdobyła drużyna Team DYNKS: Jakub Tymiński, Konrad Hryniewicki i Jakub Fluda. Ich opiekun Ryszard Omeliańczyk otrzymał nagrodę w wysokości 500 zł.
Druga była drużyna z Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika w Sokółce. Na miejscu trzecim znaleźli się twórcy maszyny „Podaj dalej” z XXIV LO im. Cypriana Kamila Norwida w Warszawie.
- Każdemu z uczestników trzeba pogratulować pomysłów, umiejętności i zaangażowania w tę grę. Drużyna z Sokółki zaprezentowała bardzo złożoną maszynę, zaskakującą. Myślę, że gdyby była odrobinę lepiej przygotowana do prezentacji, to mogłaby wygrać. Natomiast maszyna, która powstała dzięki połączeniu sił uczniów z białostockich techników elektrycznego i mechanicznego była od początku do końca perfekcyjnie przygotowana. Tu zagrało wszystko, zarówno intryga maszyny Goldberga, jak i forma, i dopracowanie. Widać, że ci młodzi ludzie oprócz wiedzy technicznej, naukowej mają jeszcze duże poczucie estetyki. Ta świadomość towarzysząca produkcji maszyny dobrze rokuje na przyszłość. Bardzo ciekawie wyglądała też maszyna drużyny z Warszawy. Szczególnie zaimponowała nam wiedza, jaką dysponowali uczniowie i ciekawostki techniczne, które zastosowali w swojej konstrukcji - powiedział prorektor ds. studenckich PB prof. Jarosław Perszko, przewodniczący komisji konkursowej
- Wszystko płynie w maszynie Goldberga, tak jak wszystko płynie w naszym życiu, nauce, pracy. Życzę państwu, żeby ta myśl o płynnym postępie odzwierciedlała również wasz rozwój - młodych ludzi oraz rozwój naszej uczelni - stwierdził podczas ceremonii wręczenia nagród rektor Politechniki Białostockiej, prof. Lech Dzienis.
opr. (pb)
Zdjęcia - LO w Sokółce:
Zdjęcia - Politechnika Białostocka: