Przełom lutego i marca jest zawsze długo wyczekiwanym okresem przez wszystkich sympatyków poszukiwania leśnych skarbów. W tym czasie samce jelenia szlachetnego (Cervus elaphus), pozbywają się swojego poroża. Takie znaleziska nazywamy „zrzutami”.
Każdego roku, przez około 4 miesiące byki, bo tak nazywamy samca jelenia, budują swoje poroże. Wieniec to wytwór kostny wyrastający z możdżeni, służy osobnikom męskim jesienią podczas okresu godowego do uzyskania aprobaty łań oraz jako oręż w walkach z konkurentami o względy samic. W okresie nakładania poroża pokrywa go ochronna warstwa skórna, porośnięta drobną sierścią, tj. scypuł. Ta cienka mocno unaczyniona skóra, po końcowym ukształtowaniu się poroża, wysycha. Zwierzęta pozbywają się jej poprzez pocieranie porożem o gałęzie i pnie drzewek.
Czynnikami wpływającymi na końcową postać poroża są cechy osobnicze konkretnego byka, jego wiek i stan zdrowia, a także warunki klimatyczne w jakich bytuje oraz dostępność pokarmu. Jako pierwsze zrzucanie poroża zaczynają najstarsze byki, pod koniec lutego. Młode jelenie mogą nosić swoje wieńce nawet aż do kwietnia.
Dla wielu ludzi, zbieranie jelenich poroży to możliwość dodatkowego zarobku, ale też rodzaj hobby. Nic w tym złego, dopóki nie przekraczamy granic zdrowego rozsądku i prawa, ponieważ zbieranie zrzutów jest dozwolone, a szczęśliwy znalazca staje się ich właścicielem. Należy jednak pamiętać, że płoszenie dziko żyjących zwierząt, poza czynnościami związanymi z polowaniem lub ochroną lasu, jest zabronione. Ponadto zgodnie z literą prawa podczas poszukiwań omijać musimy parki narodowe i rezerwaty przyrody, a także wyszczególnione w Ustawie o lasach stałym zakazem wstępu uprawy leśne do 4 m wysokości, powierzchnie doświadczalne, drzewostany nasienne oraz ostoje zwierząt.
bialystok.lasy.gov.pl
opr. (mby)
O porożu opowiada Piotr Horzela: