19 lutego zapadł wyrok w sprawie kobiety, na której posesji w Igryłach wolontariuszki z sokólskiej Fundacji Vita Canis 15 czerwca zeszłego roku znalazły wychudzone psy. Zwierzęta były przetrzymywane w skrajnie złych warunkach, jedno z nich nie żyło, mimo to, jego truchło dalej zalegało w kojcu.
O sprawie informowaliśmy wielokrotnie:
CZYTAJ: Martwe psy znalezione na jednej z posesji w gminie Sokółka [WIDEO, FOTO]
CZYTAJ TEŻ: Igryły. Psy pozostaną pod opieką dotychczasowych właścicieli, ale będą kontrole
Z ustaleń śledczych wynika, że Justyna P. - opiekun psów, działając ze szczególnym okrucieństwem, znęcała się na umieszczonymi w zamkniętych zagrodach dwoma owczarkami niemieckimi, dwoma szczeniakami tej razy oraz dwoma maltańczykami i shih-tzu. Psy nie były odpowiednio karmione i przez dłuższy czas pozostawały bez wody. Zwierzęta przetrzymywano w niewłaściwych warunkach, w stanie rażącego zaniedbania, w zabrudzonych zagrodach. To wszytko skutkowało wyczerpaniem i wychudzeniem psów oraz śmiercią owczarka niemieckiego.
Sąd Rejonowy w Sokółce w zeszły wtorek wymierzył kobiecie karę dziesięciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata i oddał ją pod dozór kuratora. Ponadto na mocy ustawy o ochronie zwierząt sąd orzekł kwotę 5 tys. zł od oskarżonej (tytułem nawiązki) na rzecz Fundacji Pomocy Zwierzętom Vita Canis. Dodatkowo zarządzono przepadek psów na rzecz Skarbu Państwa i zasądzono wobec oskarżonej zakaz posiadania wszelkich zwierząt na okres 15 lat, za wyjątkiem koni.
(mby)