To biały kruk - nie ma wątpliwości Henryk Cudnik, który postanowił oddać na licytację proporczyk sokólskiego Szkolnego Harcerskiego Klubu Sportowego "Sokoliki". Będzie go można wylicytować podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, który odbędzie się w kinie "Sokół" w Sokółce.
- Myślę, że jest to okaz, który warto ofiarować na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która służy dzieciom, ale też osobom starszym. Ten proporczyk to pamiątka po drużynie piłki nożnej Szkolnego Harcerskiego Klubu Sportowego "Sokoliki", funkcjonującej przy Szkole Podstawowej Nr w Sokółce - mówi Henryk Cudnik, przewodniczący Zarządu Rejonowego Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Sokółce.
Zespół "Sokoliki" powstał około 1968 roku, a okres jego świetności przypada na lata 70., kiedy święcił triumfy nie tylko w Polsce, ale również na arenie międzynarodowej, podczas zawodów między innymi na Węgrzech i we Francji. Pierwszym trenerem był Ali Murtazajew, a organizatorem zespołu - Henryk Cudnik, dyrektor SP Nr 1 w latach 1964-82.
- Pod kierownictwem Murtazajewa drużyna była w Zielonej Górze na turnieju o mistrzostwo Polski szkół podstawowych, gdzie zajęła wysoką pozycję, a były to początki jej istnienia - wspomina Henryk Cudnik. - Kolejne lata były jeszcze lepsze. Piłkarze z Sokółki zdobyli mistrzostwo województwa i uzyskali prawo udziało w kolejnych mistrzostwach Polski. Na krajowym czempionacie w Kutnie sięgnęliśmy po najwyższy laur, potem też nie brakowało okazji do świętowania. "Sokoliki" aż do 1984 roku, dzięki dobrej grze na różnych szczeblach, brały udział w najwyższych rozgrywkach.
Zespół trzy razy zdobył Puchar Świata Młodych.
- To międzynarodowy turniej, w którym mogliśmy wziąć udział dzięki dobrej grze w mistrzostwach kraju. Graliśmy z Węgrami, Niemcami, Białorusinami... Sukcesy były ogromne. Rywalizowaliśmy w międzynarodowym turnieju piłki nożnej w Leningradzie, gdzie startowały między innymi Norwegia, Szwecja, Finlandia, Niemcy i wiele innych doświadczonych drużyn. Zaprezentowaliśmy się tam bardzo dobrze. Mecz inauguracyjny, który był z naszym udziałem, był transmitowany na całe ZSRR. Graliśmy również we Francji. W tym czasie trenerem był Jerzy Klepacki, później szkoleniowcem został Janusz Bielawski. Tak dobra passa trwała do około 1984 roku - opowiada Henryk Cudnik.
W tamtym czasie drużynę wspomagały lokalne firmy i samorząd, a "Sokoliki" odwdzięczały się dobrymi wynikami i promocją Sokólszczyzny.
- To było oczko w głowie, wspaniała promocja Ziemi Sokólskiej. Nie tylko my wyjeżdżaliśmy na zawody, inne drużyny z zagranicy przyjeżdżały do nas. Historia jest ogromna i sądzę, że można by było w przyszłości stworzyć rys historyczny zespołu. Materiału jest sporo, są też chłopcy, którzy grali, sponsorzy... Przez wiele lat drużyna wspaniale rozsławiała piękno naszego regionu i chciałoby się, żeby to nie zaginęło - stwierdza Henryk Cudnik.
Proporczyk, który zostanie wylicytowany 13 stycznia w sokólskim kinie, wykonano w latach 70. Cena wywoławcza: 300 zł.
- Trafiały one do drużyn, z którymi rywalizowaliśmy. Było ich wiele, dziś mają go nieliczni. Ten proporczyk to wyjątkowa pamiątka. Myślę, że warta swojej ceny. Zachęcam tych, którzy pamiętają Sokolików, którzy chcą wesprzeć Orkiestrę, podkreślając pamięć o drużynie, do wzięcia udziału w licytacji - mówi Henryk Cudnik.
Mariusz Bykowski
Proporczyk "Sokolików" trafi na licytację: