W minioną środę, 12 grudnia, Szkołę Podstawową w Boguszach odwiedziła poetka Ziemi Sokólskiej Leonarda Szubzda.
Spotkanie odbyło się w ciepłej, już bożonarodzeniowej atmosferze. Jednocześnie było ono podróżą sentymentalną, gdyż zarówno Leonarda Szubzda, jak i jej mąż, Zygmunt Szubzda, w latach 60. i 70. byli nauczycielami Szkoły Podstawowej w Boguszach, a nawet nią kierowali. Uczniowie klas V-VIII nie tylko zaprezentowali dorobek artystyczny pani Leonardy, w sposób piękny i poruszający odczytując jej wiersze, ale też opowiedzieli o działalności państwa Szubzdów w tamtym czasie i o szczególnym ich wkładzie w funkcjonowanie szkoły i w dbałość o jej otoczenie. Dyrektor szkoły Bożena Dykiel, która jest byłą wychowanką i uczennicą państwa Szubzdów, przeczytała niezwykle poruszające opowiadanie „Paulina” z najnowszego tomiku pt. „Dziewczyny”, mówiące o przywiązaniu do małej ojczyzny i ziemi ojczystej oraz wszechogarniającej tęsknocie za nią. Podzieliła się też swoimi wspomnieniami z czasów szkolnych.
Punktem kulminacyjnym spotkania było czytanie wierszy przez samą poetkę. Uczniowie z dużym zainteresowaniem wysłuchali prezentowanych utworów. Najmłodszym dzieciom bardzo spodobały się wiersze adresowane do nich, do najmłodszych odbiorców, które opowiadały chociażby o stonodze, która marzyła o posiadaniu stu par wyjątkowych butów czy o ośmiornicach żyjących wśród pięknych raf koralowych.
Szczególnie cenną okazała się rozmowa uczniów z poetką. Byli ciekawi jej zainteresowań i twórczości, pytali o inspiracje do tworzenia poezji. Dowiedzieli się między innymi, że poetą jest każdy, kto widzi piękno świata i przyrody, kto pochyla się w zachwycie podziwiając otoczenie, a natchnienie przychodzi niespodziewanie i może pojawić się w najbardziej zaskakującej chwili i najmniej oczekiwanym miejscu, np. na Dworcu Wschodnim w Warszawie. Bo jak pisze poetka w jednym ze swoich wierszy: „tworzyć znaczy z nieodgadnionej duszy wydobyć tajemnice, zakląć je, uskrzydlić, nauczyć latania”. Uczniowie mieli też okazję podziwiać frottage oraz rysunki komputerowe pani Leonardy, a także po zakończeniu spotkania poprosić o pamiątkowe autografy.
Wierzymy, że spotkanie z tą niezwykłą poetką uzmysłowiło uczniom, że każdy z nich może wznieść się na wyżyny, dodało im wiary we własne możliwości, „uskrzydliło”. Jak podkreślała bowiem poetka, inność i odmienność jest wartością, a szczególne pasje i uzdolnienie są ogromnym wyróżnieniem
- piszą w mailu nadesłanym do redakcji organizatorzy spotkania.
opr. (pb)