Publikujemy tendencyjnie wyrwane z kontekstu (choć nie złośliwie) wypowiedzi wynotowane podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej w Sokółce.
Radna Jadwiga Wysocka: - Aż po babsku zapytam...
Radny Piotr Kułakowski: - Włos jeży się na plecach.
Burmistrz Stanisław Małachwiej: - Taka jest sytuacja, panie radny Waldemarze.
Radny Waldemar Gieniusz do prezesa Wiesława Szwaczki: - Jakie tu mamy bogactwa u pana w kieszeni?
Radny Jarosław Panasiuk: - Makietka była. To lipa. (...) My będziemy się bujać z tą górą śmieci.
Radny Jerzy Wierzbicki: - Mieliśmy nadzieję i znowu zostaliśmy z niczym, z ręką w nocniku. (...) Czy możemy spokojnie pójść spać?
Radny Tomasz Grynczel: - Jesteśmy, że tak powiem, nie wiem gdzie.
Radny Andrzej Kirpsza: - Eternit - czy to nie następna kura, która będzie znosić złote jajka?
Radna Elżbieta Jakimik: - Przepraszam, ja teraz mówię.
Przewodniczący Jerzy Kazimierowicz: - Panie i panowie radni, dacie się wypowiedzieć, czy nie?
Jerzy Kazimierowicz: - Bo ogłoszę przerwę, jeżeli będziecie przerywać.
Radny Sławomir Sawicki: - Wierzę w to, bo jestem człowiekiem wierzącym.
Sławomir Sawicki: - Pan burmistrz jest dzisiaj, jutro go nie będzie.
Danuta Kowalczuk, radca prawny gminy Sokółka do Sławomira Sawickiego: - Panie radny, pan bardzo nerwowo reaguje.
Notował: (is)
Z sesji Rady Miejskiej w Sokółce: