Zakład w Karczach za 27 milionów złotych powstanie w ciągu 12 miesięcy, odpady spod Sokółki trafią do Studzianek, ale mieszkańcy gminy nie zapłacą za to więcej. - Wyprowadzono działalność spółki na właściwe tory - mówił Stanisław Małachwiej. Dziś u burmistrza Sokółki odbyła się konferencja prasowa poświęcona śmieciom.
- Temat gospodarki odpadami będzie pojawiał się coraz częściej - rozpoczął konferencję Zbigniew Tochwin, sekretarz gminy. - Chcielibyśmy poinformować, jakie są plany i zamierzenia z tym związane na ternie gminy Sokółka.
- To w zasadzie pierwsza konferencja prasowa w Sokółce - stwierdził burmistrz Sokółki Stanisław Małachwiej. I przypomniał historię składowiska odpadów w Karczach. - W 2009 roku miało być ono zamknięte. W lutym 2010 roku Rada Miejska podjęła uchwałę o wyborze formy gospodarki odpadami. Złożone zostały trzy oferty. 12 maja 2009 roku powołano do życia Euro Sokółkę. Spółka ta przejęła zadania gminy. Jednocześnie prowadzono prace związane z przejęciem gruntów sąsiadujących ze składowiskiem w Karczach. Należały one do Agencji Nieruchomości Rolnych. W lutym 2010 roku nieodpłatnie uzyskano teren pod budowę zakładu zagospodarowania odpadów. Po drodze Nowa Ekologia (wraz z gminą udziałowiec Euro Sokółki - przyp. red.) sprzedała swoje udziały w spółce Czyściochowi Bis i od tego momentu zaczęły się faktyczne prace... Może nie tak... Wyprowadzono działalność spółki na odpowiednie tory. Ostatnio śmieci zaczęły wyjeżdżać z Karcz, są one przekazywane do zakładu w Sudziankach.
- Nowy zarząd podjął decyzję, że kieruje się przesłankami ekonomicznymi - stwierdził Wiesław Szwaczko, prezes Euro Sokółki. - Wykonujemy już roboty ziemne pod budowę zakładu. Nie ma uzasadnienia, by przyjmować odpady na składowisko, które jest zamknięte.
Tak jak informowaliśmy, od kilku dni do Karcz nie przyjmowane są śmieci, a firmy które zajmowały się ich przewozem, muszą je transportować do Studzianek. Dziennikarze chcieli wiedzieć, czy w związku z tym mieszkańcy gminy Sokółka, nie będą musieli płacić więcej za odpady.
- Ceny i tak są preferencyjne - stwierdził Stanisław Małachwiej. - Spółka przewożąca śmieci straszy mieszkańców, że podniesie ceny. Ale ekonomia musi być po obu stronach.
Przy okazji poruszony został temat drastycznych podwyżek po wejściu w życie nowych przepisów dotyczących gospodarki odpadami. Te zaś mają zacząć obowiązywać w lipcu 2013 roku. Specjaliści mówią nawet o kilkukrotnym wzroście cen. - Z symulacji przeprowadzonej w Białymstoku wynika, że jedna osoba będzie płaciła za śmieci 16 złotych. Tymczasem teraz jedną rodzinę kosztuje to 10 złotych - mówił Wiesław Szwaczko.
- Ile dokładnie śmieci znajduje się na składowisku w Karczach? - zapytaliśmy. - 193 tys. ton odpadów z jednej i 32 tys. ton z drugiej grupy - odparł szef Euro Sokółki. - Do tej pory do Studzianek wyjechało 1,5 tys. ton.
- Czy jest możliwe przetworzenie takiej ilości śmieci? - pytali dziennikarze. - W ciągu trzech lat musimy poddać je procesowi odzysku. Nasz zakład w Studziankach przerabia ich 40 ton na godzinę - odpowiedział Wiesław Szwaczko.
- To nie było zauważalne, że śmieci przejeżdżały przez Sokółkę. Teraz też nie będzie - dodał burmistrz.
Zakład w Karczach ma powstać w ciągu 12 miesięcy. Będzie kosztował około 27 milionów złotych, które wyłoży Czyścioch Bis. Pieniądze pochodzić też będą ze środków zewnętrznych. Oprócz tego wybudowana też zostanie kompostownia i cztery pola składowe (w tym dwa na azbest).
- Co Sokółka zyskała na składowisku w Karczach? - zapytaliśmy burmistrza. - Gmina otrzymywała 8 złotych za każdą tonę, która tu trafiała. W sumie mieliśmy więc ponad 2 mln zł dodatkowo. Poza tym w grę wchodzi też podatek od nieruchomości - stwierdził Stanisław Małachwiej. - Trzeba też pamiętać, że wszystkie odpady z gminy trafiały na składowisko w niższej cenie - dodał Zbigniew Tochwin. MPO płaciło za tonę śmieci wwiezionych do Karcz 125 złotych. W Hryniewiczach kosztuje to już 230 złotych.
- Dziś albo brniemy dalej, albo spółka ma wyjść na prostą i wybudować zakład - podsumował burmistrz. - Nadszedł czas, że powinniśmy zająć się odzyskiem odpadów - dodał Wiesław Szwaczko.
W najbliższy wtorek ma się odbyć nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej poświęcona sprawie składowiska odpadów w Karczach.
(is)
Konferencja u burmistrza Sokółki: