Jeszcze przed wczorajszym wypadkiem kierowca peugeota wykonywał niebezpieczne manewry - dowiedzieliśmy się w sokólskiej policji. Szczęście w nieszczęściu jest takie, że obaj mężczyźni, którzy brali udział w kraksie, nie ucierpieli w niej poważnie. Zniszczeniu uległy natomiast auta.
Przypomnijmy, wczoraj około godziny 14 doszło do zderzenia peugeota i volkswagena. Kierowca tego pierwszego auta chciał prawdopodobnie wyprzedzić inny samochód (pomimo tego, że jechał pod górę i w tym miejscu jezdni znajdowała się linia ciągła). Mężczyzna zjechał bokiem pojazdu na lewy pas jezdni, po czym zderzył się z volkswagenem, który zjechał na pobocze i uderzył w drzewo.
CZYTAJ WIĘCEJ: Dwie osobówki zderzyły się na drodze do Kraśnian. Trasa zablokowana [FOTO, AKTUALIZACJA]
Obaj kierowcy byli trzeźwi. Mężczyźni trafili do szpitala. Na szczęście ich obrażenia nie okazały się poważne.
Policja potwierdziła, że 22-latek z peugeota już wcześniej wykonywał niebezpieczne manewry.
(pb)