Na trzy akcje wyjeżdżali dziś strażacy w powiecie sokólskim. Do nietypowego zdarzenia doszło na ulicy Grodzieńskiej w Sokółce, gdzie pod jednym z samochodów zaklinował się kot.
Rano strażacy wyjeżdżali na jedną z posesji w Korycinie. W kominie domu na ulicy Grodzieńskiej zapaliła się sadza. Trzeba było wygasić palenisko, użyć gaśnicy, a później sprawdzić pomieszczenia czujnikiem badającym obecność tlenku węgla. Wynik okazał się negatywny. Akcja, w której brały udział załogi z miejscowej OSP oraz z JRG Sokółka, trwała od 7.24 do 9.13.
Przed południem strażacy zostali poinformowani o pożarze w Boguszach. Wysłano tam natychmiast dwie ekipy ratowników. Okazało się, że w jednej z firm doszło do pożaru w komorze silnika ładowarki. Jeszcze przed przybyciem strażaków ogień został ugaszony. Ci zabezpieczyli miejsce zdarzenia i dogasili pojazd wodą. Ich działania trwały od 10.42 do 11.25.
Właśnie trwa akcja na ulicy Grodzieńskiej, gdzie kot utknął pod samochodem i nie można go wydostać. Na miejscu działa jeden zastęp z JRG Sokółka.
(is)