Wczoraj rozpatrywano kandydatury w konkursie na dyrektora Zespołu Szkół w Sokółce. Była tylko jedna kandydatura. - Procedura jest taka, że z postępowaniem konkursowym musi teraz zapoznać się zarząd powiatu - mówi Urszula Januszkiewicz z Wydziału Oświaty Starostwa Powiatowego w Sokółce.
- Konkurs składa się z dwóch części: z formalnego rozpatrzenia dokumentów oraz z przesłuchania. Kandydatka, pani Joanna Pyłko, złożyła wszystkie dokumenty, ale w nieodpowiedni sposób. Z przyczyn formalnych nie mogło się więc odbyć jej przesłuchanie - wyjaśnia Alicja Rysiejko, wicestarosta powiatu sokólskiego.
- Na kserokopiach dokumentów powinno być poświadczenie kandydata za zgodność z oryginałem. Takich właśnie podpisów samej kandydatki zabrakło. To wymóg i musimy go przestrzegać - dodaje Urszula Januszkiewicz.
Swojej kandydatury nie zgłaszał Jan Firs, obecny dyrektor ZS w Sokółce. Joanna Pyłko jest wicedyrektorem szkoły. Czy oznacza to, że to właśnie ona będzie teraz kierować placówką?
- Oczekujemy teraz na posiedzenie zarządu powiatu. Często jest tak, że przychyla się on do kandydatury. Nie wiadomo jednak, czy zarząd nie będzie miał swojego kandydata - stwierdza Urszula Januszkiewicz.
Najbliższe posiedzenie zarządu ma się odbyć w przyszłym tygodniu.
(is)