Gmina ma podpisaną umowę na dzierżawę terenu składowiska w Karczach do końca czerwca. Po tym terminie odpady przechodzą na właściciela ternu - mówił dziś do powiatowych radnych Mirosław Michalczuk z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Białymstoku. - Mamy największe wysypisko śmieci w Polsce, jeśli nie w Europie - stwierdził radny Stanisław Kozłowski. - Z Sokółki jeszcze w czerwcu wyjedzie 100 tysięcy ton śmieci - zapewnił nas Stanisław Małachwiej, burmistrz Sokółki.
Dziś powiatowi radni zajmowali się rozpatrzeniem informacji WIOŚ o stanie środowiska w powiecie sokólskim. Najwięcej dyskutowano na temat składowiska odpadów w Karczach.
- Stare wysypisko jest zamknięte, natomiast na nowe, to po prawej stronie od drogi dojazdowej wciąż wywożone są odpady - tłumaczył Lech Januszko, zastępca podlaskiego wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska. - Cała dyskusja toczy się wokół tego właśnie pola magazynowego. Działalność spółki (zarządzającej składowiskiem, czyli Euro Sokółka - przyp. red.) miała na celu pozyskanie jak największej ilości odpadów. Wskutek machinacji i naginania prawa mamy taką, a nie inną sytuację w Karczach - dodał.
Januszko stwierdził, że w lipcu kończy się termin magazynowania odpadów. - Spółka będzie musiała je usunąć, bądź poddać je procesowi odzysku, czyli sortowania. Mamy informację, że w czerwcu kończy się umowa z miastem na dzierżawę tego terenu. Obawiamy się, że spółka się rozwiąże, a odpady zostaną, oczywiście na głowie burmistrza - mówił Januszko.
Zobacz wideo:
- To nieprawda, nic się nie rozwiąże - powiedział nam Stanisław Małachwiej, poproszony o skomentowanie sprawy. - Mamy podpisaną umowę, zgodnie z którą Czyścioch Bis (jeden z udziałowców Euro Sokółki - przyp. red.) ma wywieźć z Karcz ponad 100 tysięcy ton odpadów. Pierwsze z tych śmieci muszą wyjechać jeszcze w czerwcu. Trafią one do Studzianek i tam zostaną przetworzone. Na dzień dzisiejszy nie widzę więc zagrożeń. W przyszłą środę odbędzie się też uroczystość wmurowania kamienia węgielnego pod budowę nowoczesnego zakładu zagospodarowania odpadów w Karczach. Myślę, że to uspokoi mieszkańców - dodał.
Na dzisiejszej sesji do problemu odniósł się radny Stanisław Kozłowski. - Mamy wysypisko największe w kraju, jeśli nie w Europie. Z reportażu telewizji TVN wynikało, że jest tam 160 tys. ton odpadów, ale kwotę tą trzeba pomnożyć przez dwa. Może jest tam nawet 500 tys. ton śmieci. Jak to unieszkodliwić? Czy te ilości będzie można przerobić? Potrzeba byłoby dwóch spalarni śmieci, które działałyby na okrągło przez cały rok, aby to unieszkodliwić. W spółce zmienił się niedawno udziałowiec. Za sam szyld zapłacił pół miliona złotych. Czyżby ten szyld był tyle wart? - pytał radny.
O historii wysypiska mówił natomiast Mirosław Michalczuk z WIOŚ:
- Mamy magazyn, gdzie leżą duże ilości odpadów. Zrobiliśmy, co było możliwe w tej sprawie. Wkrótce mija okres trzech lat, od kiedy magazynowane są śmieci - mówił Michalczuk.
Oberwało się przy okazji Tadeuszowi Tumielowi, szefowi wydziału ochrony środowiska w sokólskim starostwie. W reportażu zaprezentowanym przez TVN wyszedł na niekompetentnego urzędnika, który nie ma pojęcia o sprawie wysypiska. - Jak pan ocenia postępowanie pana Tumana, przepraszam - Tumiela? - pytał Lecha Januszko radny Jarosław Hołownia. - Nie do mnie należy ocena jego postępowania - odpowiedział inspektor WIOŚ.
Tymczasem Czytelnicy piszą do nas o bombie ekologicznej, która tyka pod Sokółką.
"Na naszym wysypisku rodzą się setki szczurów, ponieważ mają tam idealne warunki. Jak zamkniemy wysypisko, wszystkie te szczury będą szukać nowych domów i przyjdą do domów w Sokółce. I co wtedy będzie?" - pyta jeden z Internautów.
"Często chodzę po lasach i widziałem inny magazyn, nie tak ogromny jak ten w Karczach, ale miejsca jest dużo więc z czasem góra będzie większa" - napisał jeden z naszych Czytelników i przesłał nam zdjęcia. Chodzi o hałdę leżącą między drogą do Gliniszcza, a linią kolejową do żwirowni w Zadworzanach. Zobacz zdjęcia:
Do tematu składowiska odpadów w Karczach wrócimy.
(is)
Czytaj też:
O wysypisku w Karczach w TVN [WIDEO]
Pożar w Karczach. Trwa dogaszanie. Zobacz zdjęcia i wideo z akcji
Białostockie śmieci trafiają pod Sokółkę