Na nietypową akcję wyjeżdżali dziś sokólscy strażacy. Musieli stanąć oko w oko z... borsukiem.
O godzinie 10.35 dyżurny na stanowisku dowodzenia został poinformowany o tym, że do jednej z piwnic w Bachmatówce wpadł borsuk. Wysłano tam natychmiast zastęp z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej. Okazało się, że zwierzę nie było w stanie samo wydostać się na zewnątrz z pomieszczenia (o wymiarach 3 na 2 metry i wysokości około 2 metrów. Strażacy chcieli złapać borsuka poskromem, jednak okazał się on zbyt duży, narzędziem nie dało się go utrzymać. W końcu właściciel posesji przyniósł metalową klatkę, do której udało się zwabić borsuka.
Zwierzę wywieziono do pobliskiego lasu i wypuszczono.
Cała akcja odbywała się pod nadzorem powiatowego lekarza weterynarii i trwała do 12.31.
(is)