Dobra wiadomość jest taka, że w końcu ma się zacząć robić cieplej, a zła - iż zanim do tego dojdzie nad Sokólszczyzną przejdzie strefa intensywnych opadów deszczu.
Wiosna w tym roku ociąga się bardzo z nadejściem. Na palcach jednej ręki można policzyć ciepłe i słoneczne dni z kwietnia. Co ciekawe, o tym, że mijająca zima nie będzie należeć do najkrótszych świadczyć mogło zachowanie przyrody.
Czytaj tekst: Chłodniej, ale wciąż słonecznie. Pogoda na nowy tydzień i pierwsze przewidywania na zimę
Na szczęście w prognozach pogody dostrzec w końcu można ocieplenie. Wynika z nich, że jeszcze w piątek będzie dość chłodno, z temperaturą sięgającą maksymalnie 7 stopni. Dojdą do tego opady deszczu, które trwać będą praktycznie przez cały dzień (najintensywniej po południu i wieczorem). Szacuje się, że w ciągu doby na metr kwadratowy spaść może nawet 15 litrów wody. W sobotę rano strefa opadów opuści w końcu nasz region. Wciąż będzie jednak pochmurno, choć nieco cieplej. Termometry wskażą 10 stopni.
W niedzielę i poniedziałek temperatura utrzyma się na podobnym poziomie, z tą tylko różnicą, że zza chmur częściej wyglądać będzie słońce.
We wtorek słupek rtęci może wskazać nawet 15 stopni. Od czasu do czasu może jednak przelotnie pokropić. Wielbiciele grilla i aktywności na świeżym powietrzu nie powinni narzekać w środę 3 maja. Tego dnia ma być bowiem słonecznie, z temperaturą 16-17 stopni.
Na horyzoncie widać postępujące powoli stopniowe ocieplenie. 5 maja temperatura ma przekroczyć 20 stopni.
(is)