Turystyka i jezioro z krystalicznie czystą wodą, czy terminal, nowe miejsca pracy i rozwój gospodarczy? O tym, co powinno powstać w Kundzinie dyskutowali w miniony piątek uczestnicy spotkania konsultacyjnego zorganizowanego przez burmistrz Sokółki.
Od kilku lat firma Adampol stara się o stworzenie terminalu przy trasie kolejowej w Kundzinie. Inwestycja ta miałaby powstać w miejscu, gdzie dziś znajduje się tzw. pierwsze jezioro. Informowaliśmy po raz pierwszy cztery lata temu.
Czytaj tekst: Terminal Adampolu w Kundzinie. 55 hektarów torów i hal. Praca dla 280 osób [FOTO, WIZUALIZACJE]
Przedsiębiorstwo chciałoby wysyłać samochody z Europy Zachodniej na wschód. Spółka kupiła i wzięła w dzierżawę wieczystą grunty w Kundzinie, jednak sprawa utknęła. Przeszkodą okazały się m.in. zapisy dotyczące Obszaru Chronionego Krajobrazu „Wzgórza Sokólskie”. W marcu br. radni Sejmiku zgodzili się na to, by zmienić stosowną uchwałę
Czytaj też: Budowa terminalu w Kundzinie bliższa realizacji
W listopadzie ubiegłego roku sokólscy radni przyjęli uchwałę w sprawie zmian w studium zagospodarowania przestrzennego.
W piątek gmina zorganizowała spotkanie konsultacyjne w tej sprawie.
- Tematem wiodącym było przekształcenie terenów wokół zbiornika wodnego w Kundzinie. To obszar około 72 ha. Na wniosek firmy Adampol została wykonana ekspertyza, która potwierdziła, że nie ma tam istotnych elementów środowiskowych, przyrodniczych. Przypomnę, że jest to obszar pokopalniany, można go przywrócić do użytkowania przemysłowego. Ponieważ w studium teren ten zapisany jest jako miejsce do świadczenia usług turystycznych, stąd też między innymi potrzeba konsultacji oraz poinformowania o tym mieszkańców Sokółki. Sądzimy, że miejsce to będzie szybko wykorzystane pod budowę terminalu intermodalnego przez firmę Adampol. Myślę, że ten kierunek rozwoju w okolicach Sokółki pojawi się w najbliższych latach. Obserwujemy zainteresowanie innych firm z Polski. Myślę, że tematem, który bardzo działa na wyobraźnię jest Nowy Jedwabny Szlak. Z mediów wiemy, że przejście graniczne w Małaszewiczach się przytyka. Kolejnym miejscem, na które przedsiębiorcy zwracają uwagę jest właśnie rejon Sokółki. Spodziewamy się więc w najbliższych latach dużego zainteresowania przeładunkiem i transportem w tym rejonie - tłumaczył nam Antoni Stefanowicz, zastępca burmistrza Sokółki.
Mieszkańcy mieli jednak wątpliwości związane z inwestycją. Chodziło im m.in. o straty środowiskowe i środki, za które trzeba będzie zasypać jezioro. Okazało się, że obawy te mogą zniwelować wydatki Adampolu - na remont drogi do krajowej „dziewiętnastki”, zamontowanie ekranów akustycznych oraz doprowadzenie łącza internetowego.
Waldemar Bogusz z Adampolu stwierdził, że terminal w Kundzinie nie powstanie, jeśli nie będą tego chcieli mieszkańcy i samorząd.
(is)
Spotkanie w sprawie terminalu w Kundzinie: