Uczniowie klas trzecich gimnazjów przystąpili dziś do egzaminu, najważniejszego w ich dotychczasowym życiu. Odwiedziliśmy Gimnazjum nr 1 im. Jana Pawła II, aby zapytać młodzież o wrażenia.
- Nie zabrakło stresu. Przyczyniły się do tego z całą pewnością święta. Wracamy do szkoły po świątecznej przerwie, a tutaj od razu egzamin - mówiła nam jedna z uczennic po teście z historii i WOS-u. - Najgorsze było pierwsze 10-15 minut, trudno było się opanować, ale powoli stres zaczął odpuszczać i należało się wziąć za rozwiązywanie zadań – dodała.
Uczniowie zdecydowanie odpowiadali, że pytania nie było zbyt trudne. Formuła egzaminu w dużej części opierała się na czytaniu ze zrozumieniem.
- Prawie wszystkie zadania były podobne to tych z ubiegłych lat - mówiła nam gimnazjalistka. - Byliśmy dobrze przygotowani, mieliśmy czas na powtórzenie materiału, a poza tym wiele odpowiedzi było ukrytych w samym tekście źródłowym. Można też było sobie pomóc przejrzeniem kolejnych zadań, w których też często ukryte były odpowiedzi. Ogólnie do tej pory było dobrze, najgorsze jeszcze przed nami, bo zaraz piszemy część z języka polskiego, a jutro matematyka – zgodziły się uczennice z klasy IIIc, z którymi rozmawialiśmy.
Stres związany z egzaminem udzielił się również wychowawcom.
- Za każdym razem, gdy opiekuję się klasą trzecią, to przed egzaminami ogarnia mnie lekki stres i emocje. Trzyletnia współpraca połączona z troską wychowawczą sprawia, że w jakiś sposób przeżywamy ten egzamin razem z uczniami - powiedziała Marianna Kałuska, wychowawca klasy IIIc. - Muszę swoich wychowanków przede wszystkim wspierać. Uśmiech, serdeczność, krótka rozmowa i dowcipy rozładowują napiętą atmosferą - dodała.
W całym kraju egzaminy będą trwały jeszcze przez dwa dni. Podzielone są na trzy części. Dziś uczniowie zmierzyli się z częścią humanistyczną sprawdzającą wiedzę z zakresu historii i wiedzy o społeczeństwie oraz z języka polskiego. Przed nimi jeszcze część matematyczno-przyrodnicza i egzamin z języka obcego.
(misu)