Radny Sławomir Sawicki dwukrotnie oddał głos za radną Dorotę Babynko na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Sokółce. - To złamanie prawa i nie przystoi osobie publicznej. To typowe poświadczenie nieprawdy, które podlega karze - mówi przewodniczący RM Daniel Supronik.
Podczas obrad radna Dorota Babynko wyszła z sali, zostawiając na stole swój tablet. Radni oddają głosy podnosząc rękę i klikając odpowiedni przycisk na urządzeniu. Dwa razy za radną głos oddał Sławomir Sawicki.
- Chodziło mi o to, by sprawdzić czujność pana przewodniczącego - jak prowadzi sesję, nie licząc głosów radnych. Wszystko idzie z automatu. Przewodniczący nawet nie sprawdza, ile osób uprawnionych znajduje się na sali, ile głosowało. Pan przewodniczący nie panuje nad tym, co się dzieje na sesji - mówi Sławomir Sawicki.
- To tłumaczenie dziecka z piaskownicy. Pan radny był, jest i będzie moim oponentem. Zresztą to widać - że wszystkie moje poczynania nie odpowiadają mu - stwierdza Daniel Supronik.
Dodaje, że o sprawie musi poinformować prokuraturę. - Sławomir Sawicki dwa razy oddał głos za radną Dorotę Babynko, czego nie powinien robić. Osoba publiczna nie może dopuścić się takiego czynu, jaki radny Sawicki popełnił. Zrobił to z pełną świadomością. Radna Babynko podkreśliła, że nie dała upoważnienia dla radnego Sawickiego i potępiła takie postępowanie - tłumaczy Daniel Supronik.
- Sprawdziłem orzecznictwo. Nawet w Sejmie pan Morawiecki (Kornel - były poseł Kukiz`15 - red.) miał podobną sprawę w prokuraturze, ale umorzono ją ze względu na niewyczerpanie znamion czynu zabronionego - mówi Sławomir Sawicki.
Głosowania dotyczyły dwóch skarg mieszkańców. Nie miało to wpływu na wynik. W obu przypadkach głos radnej Doroty Babynko był wstrzymujący się.
Aktualizacja 17.03.2017; godzina 12.08:
Radny Sławomir Sawicki przesłał do redakcji oświadczenie, które skierował do Daniela Supronika, przewodniczącego Rady Miejskiej.
Treść dokumentu publikujemy w całości:
„W ramach obowiązku pełnionego mandatu radnego miasta i gminy Sokółka oświadcza iż podczas sesji RM w dniu 15-03-2017 wykorzystałem urządzenie elektroniczne jakim jest tablet koleżanki Doroty Babynko w celu sprawdzenia działania systemu informatycznego podczas głosowania jak również w celu sprawdzenia prawidłowości prowadzenia obrad przez Przewodniczącego Rady Miasta jak i zastępców. Uczyniłem to dwukrotnie oddając głos „wstrzymujący się” co w konsekwencji i tak nie miało znaczenia na wynik tych głosowań.
W wyniku mojego zabiegu okazało się iż Przewodniczący Rady Miasta jak i prezydium nie sprawdzają jakie jest qworum w momencie głosowania jak również nie zwracają uwagi na ilość radnych podczas głosowania w momencie podniesienia ręki. Wynika z tego iż głosowania odbywają się mechanicznie bez jakiejkolwiek weryfikacji formalnej.
Należy również zwrócić uwagę że pozostawione urządzenie informatyczne bez uprzedniego wylogowania się lub zablokowania przez Przewodniczącego prowadzącego obrady może powodować sytuacje niejednoznaczne kto faktycznie oddaje głos.
Mając na uwadze iż obowiązuje mnie etyka radnego (było to zachowanie nieprawidłowe) oraz to iż wielokrotnie zwracałem uwagę Przewodniczącemu Rady na lekceważenie radnych i nieobiektywny sposób prowadzenia sesji - wskazuję kolejny raz na nieprawidłowości i brak kompetencji Przewodniczącego Rady Miasta podczas sesji Rady Miasta”.
Z poważaniem
Sławomir Sawicki
(is)