Kilkadziesiąt lat temu, gdy komuniści mordowali wolną Polskę, ostatni żołnierze Niepodległej próbowali stawiać opór, choć mówiono o nich, że to bandyci. To dlatego major Zygmunt Szendzielarz w odezwach do Polaków pisał wyraźnie: „My nie jesteśmy żadna banda, my jesteśmy Wojsko Polskie”. I to oni w naszej pamięci są dziś tymi, którzy walczyli o wolną Polskę - mówił do zebranych pod dawną siedzibą UBP w Sokółce poseł Dariusz Piontkowski. Dziś obchodzono Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Po mszy świętej w kościele pw. św. Antoniego w Sokółce i spotkaniu w „Lirze” poświęconemu ostatniemu skazanemu na karę śmierci na Białostocczyźnie - Bolesławowi Bubieńczykowi (więcej na ten temat jutro na iSokolka.eu) uczestnicy uroczystości przeszli na ulicę Dąbrowskiego, pod dawną siedzibę ubecji i MO. Tam właśnie wygłoszono okolicznościowe przemówienia. Starosta sokólski Piotr Rećko podkreślił, że cieszy go fakt, iż zebrało się tu wiele młodzieży. Z kolei burmistrz Sokółki Ewa Kulikowska przytoczyła słowa modlitwy swojego dziadka, który walczył w AK. Odbył się też Apel Poległych, po którym złożono kwiaty i zapalono znicze.
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych obchodzony jest 1 marca i poświęcony pamięci żołnierzom antykomunistycznego i niepodległościowego podziemia. Tego dnia w 1951 roku w więzieniu mokotowskim wykonano wyrok śmierci na siedmiu członkach IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”. Byli oni ostatnimi ogólnopolskimi koordynatorami „Walki o Wolność i Niezawisłość Polski z nową sowiecką okupacją”.
Marsz Pamięci odbył się w Sokółce po raz czwarty.
(is)
Uroczystości w Sokółce:
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Sokółce: