Treba było w filcach pryjechać - dało się usłyszeć wśród rolników odwiedzających dziś rynek poniedziałkowy w Sokółce.
A to za sprawą błota, którego po ostatnich opadach śniegu i deszczu nie brakowało, skutecznie utrudniając poruszanie się po targowicy. Jak twierdzili rolnicy, ułatwiłoby to założenie gumowego obuwia, które dziś można było kupić za 25 zł.
Oprócz tego na rynku dostępne były miody smakowe, za które należało zapłacić od 8 do 30 zł. Były orzechy laskowe, za które proszono 14 zł i włoskie, które oferowano po 10 zł.
Na rynku można było również zaopatrzyć się w sprzęt do robienia makaronów i frytek. Do nabycia były również szynkowary po 55 zł.
Pomidory to koszt 3,50 zł, za malinówki trzeba było zapłacić 8,50 zł. Cebula czosnkowa kosztowała 3,50 zł. Paprykę czerwoną oferowano po 11,50 zł. Za pęczek rzodkiewki proszono 1,70 zł. Ogórek szklarniowy to koszt 8,50 zł.
Swojski ser żółty oferowano niezmiennie po 16 zł. Za litr śmietany proszono 6 zł, a mleko kosztowało 3 zł za 1,5-litra.
(mby)
Rynek poniedziałkowy w Sokółce: