Dzisiejsza poniedziałkowy rynek w Sokółce świecił pustkami. Trudno było oprzeć się wrażeniu, że winna temu była niesprzyjająca pogoda. Sami sprzedawcy podkreślali, że śnieg wystraszył i sprzedających, i kupujących.
- Pan się rozejrzy, komu to sprzedawać jak tutaj więcej wolnego miejsca niż straganów? - pytała jedna z kobiet. - Śnieg i wiatr wszystkich wystraszył - dodała pani ze stoiska obok.
Pomimo tego na dzisiejszym rynku można było przebierać wśród ubrań. Chętni na zimowe kurtki, czapki i rękawice byli w stanie coś dla siebie znaleźć. Większym zainteresowaniem cieszyły się stoiska oferujące owoce i nabiał. Za kilogram swojskiego sera trzeba było zapłacić 16 złotych. Litr mleka kosztował 2 złote, a litr śmietany - 6 złotych. Za kostkę swojskiego masła należało zapłacić 3 złote.
Promocyjne jabłka cieszyły się dużym zainteresowaniem. Dało się na rynku zauważyć ludzi, którzy nieśli 4-kilogramowy worek jabłek kupiony za 3 złote. Nieco mniej kupujących wybierało inne odmiany, których cena oscylowała w granicach 1,50 złotego.
(misu)