Zima, śnieg, ferie i czas karnawałowych bali trwa, nie zapominajmy jednak o istotach, które potrzebują naszej pomocy bardziej niż w jakimkolwiek innym miesiącu.
Bazarek „Lokalnie znani zwierzętom oddani” trwa do 3 lutego, do godziny 21.00, warto zajrzeć i zobaczyć jakie są tam fantastyczne rzeczy i usługi, a z każdym dniem ich przybywa... Niestety przybywa też psów w sokólskim schronisku.
Chociaż w styczniu było już dziewięć adopcji, to przybyło kolejnych 25 podopiecznych, w tym 19 szczeniąt. Ludzie wyrzucają psy, trzymają je w okropnych warunkach, zostawiają szczeniaki w kartonach i robią inne okrutne rzeczy, ale są też osoby, które bezpośrednio zwracają się o pomoc i tę pomoc otrzymują, bez oceniania i pouczeń.
Kilka dni temu ktoś porzucił sukę z dwojgiem szczeniąt, na mrozie, w polu, przy ruchliwej szosie... Używajmy wyobraźni i kierujmy się sercem oraz choćby podstawowymi wartościami chrześcijańskimi, który prawie każdy z nas deklaruje, bo nasze człowieczeństwo wyraża się właśnie w tym jak traktujemy istoty od nas słabsze i zależne.
W Starej Kamionce jest kilka psów z sokólskiego schroniska. Tak, jest wizyta preadopcyjna, bo adopcja nie jest po to, by pozbyć się psa ze schroniska, tylko po to, by znaleźć mu odpowiedzialny dom i kochających właścicieli i upewnić się, że pies, który stał na dwumetrowym łańcuchu i był niedożywiony, nie trafi do takich samym warunków, bo odmieniamy los tylko na lepsze.
Kontakt w sprawie adopcji - 691 527 499
Cały czas trwa też zbiórka karmy suchej i mokrej, makaronów, kasz, oleju, starej pościeli, słomy w kostkach, drewna opałowego... Aby podać jeden posiłek potrzeba jednorazowo 40 kg suchej karmy, którą miesza się z karma mokrą. Niejadkom opiekunowie schroniska podają makaron lub kaszę z karmą (ciepły posiłek w mrozy).
Fundacja Vita Canis zwraca się z prośbą o pomoc i wszystko, co pomoże nakarmić zwierzaki z sokólskiego schroniska - informuje w mailu Ewa Rajżewska-Bieszczad.
opr. (mby)
Pieski do adopcji (Fundacja Vita Canis):