Temat trzaskających mrozów przewija się od kilku dni w rozmowach mieszkańców regionu, jest także tematem lokalnych mediów. Miniona noc była najchłodniejsza tej zimy. Także ta najbliższa przyniesie temperatury około -20 stopni.
Pod linkiem naszego artykułu zamieszczonego dziś rano na Facebooku wywiązała się żywa dyskusja między Czytelnikami. Niektórzy z Was dodawali też zdjęcia potwierdzające niskie temperatury.
I tak w Knyszewiczach w gminie Szudziałowo o godzinie 7.54 (czujnik na ścianie budynku) było -22,9 st. (pierwsze zdjęcie w fotogalerii poniżej). Druga fotografia (temperatura około -25, -26 stopni) została wykonana o godzinie 4.50. W miejscowości Wołkusz w gminie Lipsk było chyba najchłodniej (-25,6 st.). Podobną temperaturę zarejestrował termometr naszej Czytelniczki z Sidry. W Sokółce „upał”, bo aż -22 st.
Taką aurę przyniósł nam wyż ze wschodu z lodowatym syberyjskim powietrzem. Bywa, że - szczególnie na przełomie stycznia i lutego - jest to bardzo stabilny układ ciśnienia. W takim wypadku fala mrozów może trwać nawet 2-3 tygodnie. Tym razem będzie inaczej. Od zachodu nadciąga już wilgotne powietrze atlantyckie niosące zdecydowane ocieplenie. Od soboty do czwartku temperatura podskoczy o 20 stopni. Trzeba się będzie jednak liczyć z dość dużymi opadami śniegu - od czwartku do poniedziałku może spaść nawet 20 cm białego puchu.
(is)