Sąd nie uwzględnił naszych argumentów. Będziemy składać skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Nie chcę komentować tej sprawy dopóki nie ma tu prawomocnego wyroku. W dalszym ciągu uważamy, że nasze racje są jak najbardziej oparte o prawo - mówi Piotr Rećko, starosta sokólski.
Przypomnijmy, chodzi o wspólną inwestycję gmin Suchowola i Dąbrowa Białostocka, czyli trasę Domuraty - Małowista - Zwierzyniec Wielki. Miała być ona współfinansowana przez powiat sokólski oraz ze środków z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Ze względów formalnych wniosek przygotowany przez Starostwo Powiatowe w Sokółce został jednak odrzucony.
- Inaczej zinterpretowaliśmy zapis dotyczący miejscowości, przez które przechodzi projekt. Czy to jest obwód geodezyjny czy obwód, w którym mieszkają ludzie. Niestety, Urząd Marszałkowski, z nieznanych mi przyczyn, zdefiniował, że jest to obwód geodezyjny, który przylega do drogi. Uzupełniliśmy wszystkie wnioski w terminie, o które nas prosił UM. Ministerstwo Rolnictwa potwierdziło, że nasza interpretacja jest właściwa - mówił nam we wrześniu br. Piotr Rećko.
Czytaj więcej: Starosta sądzi się z Urzędem Marszałkowskim. Ludzie czekają na remont drogi
Starostwo zdecydowało się podać sprawę do sądu. Dziś zapadło rozstrzygnięcie. WSA nie podzielił argumentacji pracowników powiatu.
- Wydaje mi się, że starosta nie powinien tracić czasu na przepychanki z Urzędem Marszałkowskim, tylko naprawić swój błąd dotyczący niezłożenia prawidłowego wniosku. Powinien pozyskać środki na wykonanie dróg dla mieszkańców Małowisty, Zwierzyńca i Domurat. Są na to pieniądze, zarówno środki z PROW, jak i z tzw. schetynówek. Zamiast więc przepychać się z Urzędem Marszałkowskim, pan starosta powinien jak najszybciej pozyskać fundusze - dla dobra mieszkańców - mówi Michał Matyskiel, burmistrz Suchowoli.
Czytaj też: „To pan starosta jest winny tej sytuacji. Oczekujemy od niego konkretnych rozwiązań” [WIDEO, FOTO]
Aktualizacja, 28 grudnia, godz. 18.45: Sprawa, którą opisaliśmy dotyczy także drogi w gminie Nowy Dwór: Dubaśno - Wielki Staw. Początkowo była ona rozpatrywana oddzielnie, sąd jednak połączył obie sprawy.
(is)