Pierwszy prawdziwie wiosenny weekend skłonił niektórych mieszkańców Sokółki do zrzucenia kurtek i wskoczenia na rower. Nie przeszkadzał im nawet spory ruch na Białostockiej i Grodzieńskiej. W najbliższych dniach słupek rtęci sukcesywnie będzie się piął w górę. Będzie więc okazja do rowerowych eskapad. My polecamy Szlak Dawnego Pogranicza (żółty), biegnący z Sokółki, przez Starą Rozedrankę, Niemczyn i Zamczysk. Bardziej wprawieni mogą jechać nim aż do Knyszyna.
Sokółczanie chcą spróbować nowych lodów. Wybierając się do lodziarni na 1 Maja (zdjęcie pierwsze z lewej) trzeba uzbroić się w cierpliwość i spędzić kilka minut w kolejce. Jak widać, amatorów słodkości nie brakuje. Pogoda zachęca też do tego, by wybrać się na spacer, o czym świadczy gromadka dzieciaków bawiących się w małpim gaju przy fontannie.
Ogródek piwny przy "Pubie u Matczaka" gotowy do startu. W ubiegłych latach było to jedno z ulubionych miejsc mieszkańców Sokółki. Starsi mogli się tam rozkoszować złocistym napojem z pianką, a dzieci - poszaleć na trampolinie.
Pokonanie przejazdu na ulicy Kryńskiej wymaga czasami sporej dozy cierpliwości. Kilka dni temu widzieliśmy jak maszynista pociągu zatrzymuje kierowany przez siebie skład, by przekazać dokumenty do budynku dróżnika, po czym wsiada do lokomotywy i rusza dalej. Tymczasem kierowcy musieli czekać na przejazd pociągu w sporym ogonku. Tymczasem może być jeszcze gorzej. W momencie uruchomienia bocznicy kolejowej do nowych kopalni żwiru pod Drahlami i Starą Kamionką, więcej składów kolejowych przejeżdżać będzie przez Sokółkę, co jeszcze bardziej ją zakorkuje (fachowcy twierdzą, że nawet na 1,5 godziny w ciągu doby).
Przed przejazdem na Kryńskiej. Wideo:
(is)