Dziwi mnie obojętność burmistrza Sokółki w sprawie śmieci na cmentarzu. Jako radny Rady Miejskiej, a zaznaczę - także praktykujący katolik i osoba bardzo wierząca - jestem zdziwiony zachowaniem księdza dziekana Stanisława Gniedziejko - pisze radny gminy Sokółka Karol Puszko w liście do redakcji.
Pismo ma związek z tekstem Kto usunie połamane drzewa z cmentarza?, który opublikowaliśmy w portalu wczoraj.
„Kilkukrotnie prosiłem nasze władze o zmobilizowanie księdza do uprzątnięcia śmieci na cmentarzu. Teraz dochodzą drzewa. Ksiądz Stanisław Gniedziejko jako jeden z nielicznych w powiecie ma problem ze śmieciami, a teraz również z drzewami. Tym bardziej jest to przykre, bowiem finanse parafii dzięki pielgrzymom odwiedzającym Sokółkę powinny stać na dobrym poziomie, powinny też pozwolić na uporządkowanie terenu. Wstyd na całą Polskę. Zastanawiam się nad zgłoszeniem sprawy cmentarza do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska” - kończy swój list radny.
opr. (is)