Dzięki wam i waszej pomocy mamy nadzieję, że sprawa terminalu w Kundzinie powróci - mówił wczoraj na sesji Rady Miejskiej w Sokółce Adam Byglewski, prezes Adampolu.
Przypomnijmy, spółka zamierzała stworzyć potężny terminal przeładunkowy pod Sokółką już kilka lat temu. Miałby on się znaleźć w miejscu obecnego tzw. pierwszego jeziora w Kundzinie. Firma sprowadzałaby tam samochody z Zachodniej Europy, dokonywałaby ich przeładunku do kontenerów oraz wysłałaby towary na Wschód. Atuty tego miejsca to m.in. bliskość granicy z Białorusią oraz szeroki tor (czytaj tekst Terminal Adampolu w Kundzinie. 55 hektarów torów i hal. Praca dla 280 osób [FOTO, WIZUALIZACJE]). Spółka kupiła grunty w Kundzinie, jednak sprawa utknęła. Przeszkodą okazały się m.in. zapisy dotyczące Obszaru Chronionego Krajobrazu „Wzgórza Sokólskie”. Kilka tygodni temu sokólscy radni zgodzili się na dokonanie w nich zmian. Był to jeden z warunków, bez których Adampol nie uruchomiłby zakład w Kundzinie.
- Z naszego terminalu w Małaszewiczach wysyłamy ponad 200 kontenerów miesięcznie - opowiadał radnym Waldemar Bogusz z Adampolu.
Dwóch radnych dopytywało się, czy w Kundzinie mogłyby w dalszym ciągu istnieć jeziora, nad którymi latem wypoczywają sokółczanie. - Wszystko jest możliwe. My proponujemy część tej wody zostawić. Jednak to puste gadanie. Trzeba mieć koncepcję - odparł Adam Byglewski.
Prezes firmy chwalił się też ostatnimi sukcesami. - Przed rokiem ściągnęliśmy do Adampolu Koreańczyków. Firma ruszyła do przodu jeśli chodzi o obroty. 19 grudnia otwieramy nasz zakład w Czechach, w którym pracować będzie 220 osób. W przypadku Kundzina mówimy o 300 zatrudnionych, a docelowo moglibyśmy dojść i do 600. Zapraszam do Czech. Zobaczycie jak wygląda świat poza Sokółką - stwierdził Adam Byglewski.
Dodał on, że firmie zależy na współpracy z Białorusią. - Po tamtej stronie granicy robią to umiejętnie. Nie jestem ślepy, widzę to wszystko. W Grodnie jest fantastyczne lotnisko, które może przyjmować największe samoloty. Współdziałamy, tego właśnie chcemy. Inwestycji jednak nie będzie, dopóki wy nas nie będziecie chcieć - powiedział.
- Życzę konsekwencji w działaniu - stwierdził na zakończenie dyskusji radny Stanisław Pałusewicz.
Wkrótce sprawą Obszaru Chronionego Krajobrazu „Wzgórza Sokólskie” mają się zająć radni Sejmiku Województwa.
(is)
Dyskusja na temat terminalu w Kundzinie:
Adam Byglewski i Waldemar Bogusz na sesji RM w Sokółce: