To propozycja zmieniająca miasto. Musimy w naszym biznesie działać szybko - mówił dziś do radnych Maciej Formanowicz, prezes firmy Forte. Spółka chciałaby wybudować fabrykę sklejek w Sokółce. Gdyby inwestycja doszła do skutku, w przedsiębiorstwie znalazłoby pracę nawet tysiąc osób, a do miejskiej kasy spłynęłoby 5,5 mln zł podatków rocznie.
- Forte to lider produkcji mebli w paczkach. Powstaliśmy w 1992 roku, 19 lat temu firma weszła na giełdę. W 2014 roku sprzedaliśmy około 3 milionów sztuk mebli za 200 milionów euro. Sprzedajemy naszą produkcję do ponad 30 krajów, a obroty wzrastają o kilkanaście procent z roku na rok. Interesuje nas Europa i świat. Dostosowujemy ofertę do oczekiwań klientów. Jesteśmy niemieccy w Niemczech, a francuscy we Francji. Zatrudniamy ponad 3,5 tysiąca ludzi. Praktycznie nie mamy umów śmieciowych. Biznes nasz ma odpowiedzialność społeczną, staramy się wiązać pracowników z firmą - wymieniał Maciej Formanowicz.
Spółka nosi się z zamiarem budowy fabryki sklejek. - Rozpatrujemy trzy lokalizacje, w tym Sokółkę. O naszym wyborze zadecydują najbliższe dwa miesiące. Koszt inwestycji to około 600 milionów złotych, a okres realizacji - około pięć lat - mówił prezes spółki. - 1000 osób znalazłoby bezpośrednie zatrudnienie w fabryce. Nie mówię już o takich sprawach jak zmiana całego miasta. Widzimy co stało się z Ostrowią Mazowiecką - dodał. Forte ma tam potężną fabrykę.
Na 20 hektarach miałaby powstać fabryka płyty wiórowej z własną stacją energetyczną. Znana jest też ewentualna lokalizacja w Sokółce. To tereny po lewej stronie szosy do Kuźnicy, vis a vis ulicy Torowej, ciągnące się wzdłuż torów kolejowych do Suwałk. Znaczna część z tych gruntów została już wykupiona. Spółka płaciła 30 złotych za metr kwadratowy nieruchomości.
Maciej Formanowicz uzależnił podjęcie decyzji o budowie fabryki od dwóch spraw. Pierwsza to wszczęcie przez Radę Miejską procedury zmierzającej do przekształcenia terenów z rolnych na przemysłowe. - Musi się to odbyć szybko. Musicie państwo pamiętać, że szybszy zjada wolniejszego, a nie większy mniejszego - podkreślił prezes. Dodał, że firmie zależy też na wykupie jeszcze jednej działki od prywatnego właściciela. - Jeśli nie zostanie ona sprzedana, to po sprawie - dodał Maciej Formanowicz.
- Jaka jest gwarancja, że ta fabryka powstanie? Co dostaniemy w zamian? - pytał radny Tomasz Tolko.
- Mam jeszcze dwie gminy, którym zależy na uruchomieniu tej fabryki - uciął dyskusję Maciej Formanowicz.
- To unikalna sprawa. Dajmy te miejsca pracy - zaapelował obecny na sesji starostwa sokólski Piotr Rećko.
- To skutek wielu moich rozmów. Mam nadzieję, że społeczeństwo to doceni. Powstanie takiego zakładu to naprawdę istotne dla nas - powiedziała burmistrz Sokółki Ewa Kulikowska.
- Ja proszę, żeby to wszystko przeszło błyskawicznie. Chcę wbić pierwszą łopatę w lipcu 2016 roku - poinformował prezes Forte.
- Nie wykorzystujmy przedsiębiorców do naszych gier politycznych - stwierdził nagle starosta sokólski Piotr Rećko (patrz wideo poniżej), czym wzbudził szczere zdziwienie gości.
- Nie wiem, o co panu chodzi - odparła burmistrz Sokółki.
Najpóźniej w czwartek ma się odbyć nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej poświęcona zmianom w planie zagospodarowania przestrzennego. To pierwszy krok, który może przyczynić się do budowy fabryki. Mało prawdopodobne, by którykolwiek z radnych zagłosował przeciwko.
Więcej informacji z dzisiejszych obrad Rady Miejskiej w jutro na iSokolka.eu.
(is)
Prezes Forte na sesji RM w Sokółce:
Dyskusja na sesji Rady Miejskiej:
Szef firmy Forte na sesji Rady Miejskiej w Sokółce: