To nie jest epidemia, ale liczba zachorowań wzrośnie jeszcze najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu. Tymczasem grupy w sokólskich przedszkolach liczą zaledwie siedmioro dzieci. Reszta maluchów kuruje się w domach.
- Tak jak w tym roku jeszcze chyba nie było. W grupach mam siedmioro, ośmioro dzieci, gdy zazwyczaj w takim okresie było ich około 15 - mówi Lucyna Szymańska, dyrektor Przedszkola Samorządowego nr 5 w Sokółce. - Z tego, co mi wiadomo, dzieci cierpią na przeziębienia, niejednokrotnie z wysoką gorączką.
- Jest bardzo dużo pacjentów - usłyszeliśmy w NZOZ-ie "Medyk" na Piłsudskiego w Sokółce.
Dzieci chorują głównie na schorzenia grypopochodne, infekcje dróg oddechowych, anginę. Jak sobie z tym radzić?
- Najlepiej zapobiegać. Radzę codziennie przed snem podawać ciepłą herbatkę z lipy z malinami. I jeść kiszoną kapustę. Ze względu na dużą zawartość witaminy C to najlepsze zabezpieczenie przed wirusami - mówi dr Piotr Szczesiul, lekarz z Białegostoku. - Tzw. sezon grypowy dopiero się zaczyna. Prawdopodobnie większa liczba zachorowań będzie notowana w przyszłym tygodniu, ze względu na odwilż, która się właśnie zaczęła.
Specjaliści przestrzegają przed nadużywaniem antybiotyków, które niewiele dają w przypadku chorób wirusowych (a wyjaławiają organizm z flory bakteryjnej). Niektórzy z medyków zwracają uwagę na nadużywanie paracetamolu, który zwalcza objawy chorób, a nie przyczynia się do uzdrowienia organizmu.
Do tematu wrócimy.
(is)