Członkowie PiS ubrali się na czarno. Dziś jest koniec demokracji w Sokółce - mówił na początku obrad Rady Miejskiej radny Sławomir Sawicki. Koalicja popierająca burmistrza za trzecim podejściem wzięła wszystko to, co chciała. Zadecydowały głosy trzech młodych radnych.
Koalicja po raz trzeci podeszła dziś do odwołania szefów komisji Rady Miejskiej w Sokółce. Do tej pory nie udawawało jej się to. Do ostatniej takiej próby doszło pod koniec listopada. Zwołana wtedy nadzwyczajna sesja trwała zaledwie kilkadziesiąt sekund, a radni sami wycofali swoje wnioski. - Jestem pewien, że nam się uda - mówił nam w poniedziałek radny Robert Rybiński na temat kolejnej próby przejęcia kilku kluczowych stanowisk w Radzie. Jak się okazało - skutecznej.
Nie wszystko jednak wyszło tak, jak się tego koalicja spodziewała. Odwołanie szefowej komisji oświaty, Elżbiety Jakimik przegłosowano szybko i sprawnie. Jej następcą miał zostać radny Jerzy Wierzbicki. Okazało się, że jest on jednocześnie wiceprzewodniczącym komisji oświaty. - Składam rezygnację z tej funkcji - stwierdził radny. - Może pan to zrobić na komisji - odparł przewodniczący rady Miejskiej Jerzy Kazimierowicz. Radny Sawicki zgłosił więc ponownie Elżbietę Jakimik jako kandydatkę na przewodniczącą. Koalicyjni radni zdecydowanie odrzucili w głosowaniu tę propozycję. - Komisja oświaty nie ma przewodniczącego - stwierdził Kazimierowicz.
Wiele emocji wzbudziło też głosowanie w sprawie odwołania radnej Jadwigi Bieniusiewicz z funkcji przewodniczącej komisji rewizyjnej. W uzasadnieniu do tej uchwały radny Robert Rybiński napisał: "radni argumentują swój wniosek brakiem obiektywizmu oraz brakiem bezstronności w prowadzeniu obrad". - Czy kiedykolwiek pan Rybiński zabrał głos w tej sprawie na posiedzeniu komisji rewizyjnej? Nie ma słowa pana Rybińskiego na temat tych zarzutów - mówił Sławomir Sawicki. - Czy to mają być maszynki do głosowania? Czy nie mamy dyskutować merytorycznie? Wstyd, wstyd, panie radny.
Odwołanie radnej Bieniusiewicz przeszło gładko. Jej miejsce zajął radny Tomasz Grynczel. Jego kandydaturę zgłosił Robert Rybiński, natomiast do głosowania zachęcał... radny Piotr Borowski. Okazało się bowiem, że układ sił w Radzie zmienił się diametralnie, gdy trzech radnych skupionych wokół Łukasza Moździerskiego zdecydowało się poprzeć koalicję (lub wstrzymywać się od głosu, co kilkakrotnie uczynił radny Moździerski).
Odwołanie radnej Jadwigi Bieniusiewicz i powołanie Tomasza Grynczela na stanowisko przewodniczącego komisji rewizyjnej. Zobacz wideo:
Następnym w kolejce do odwołania był szef komisji rolnictwa Sławomir Sawicki. - Zgodnie z ustaleniami z grudnia mieliśmy sami zrezygnować, by dać szansę innym kolegom radnym. Tymczasem dzieje się inaczej - mówił Sawicki.
Radny Waldemar Gieniusz zgłosił Andrzeja Kirpszę jako kandydata na nowego przewodniczącego komisji. - Chciałbym zgłosić kandydaturę pana Bieszczada, który jest znany jako myśliwy - stwierdził Sławomir Sawicki. Z kolei radny Jarosław Panasiuk zaproponował, aby nowym szefem komisji został Kazimierz Szomko. Ci nie zgodzili się jednak na kandydowanie.
Wnioski o odwołanie radnego Sawickiego i powołanie radnego Kirpszy na przewodniczącego komisji rolnictwa zostały sprawnie przegłosowane.
Kolejnym punktem obrad było odwołanie wiceprzewodniczącej Rady Jadwigi Wysockiej. W jej miejsce zgłoszono kandydaturę Władysława Bieszczada. - Chciałbym zgłosić kandydaturę pana Rybińskiego, żeby usłyszeć jego głos na sesji - mówił radny Sawicki.
Także i tym razem radni zatwierdzili odwołanie i wybór wiceprzewodniczącego. Zobacz wideo:
- Czy to etyczne? Czy to merytoryczne? - pytała po głosowaniu Jadwiga Wysocka. - Gratuluję nowowybranemu wiceprzewodniczącemu i życzę owocnej pracy.
- Myślę, że nie będę gorszy podczas sprawowania tej funkcji - stwierdził Władysław Bieszczad.
Poprosiliśmy Stanisława Małachwieja o komentarz w sprawie przegłosowanych dziś zmian na stanowiskach. - To są suwerenne decyzje Rady. Burmistrz w to nie wnika - stwierdził Stanisław Małachwiej.
(is)
Na obradach sesji Rady Miejskiej w Sokółce. Zdjęcia: