Na dzisiejszym rynku poniedziałkowym w Sokółce zjawiły się tłumy klientów. Zatem wielu sprzedawców nie mogło narzekać na brak zainteresowania towarem. - Jak idzie sprzedaż? Elegancko - rzucił jeden z nich.
Klienci ustawiali się w kolejkach po owoce i warzywa. Tradycyjnie już na rynku można było kupić kilka gatunków smakowitych jabłek. Były również mandarynki i pomarańcze. Sprzedawcy w ofercie posiadali także warzywa. Za kilogram cebuli proszono od 1,20 do 2 zł. Za kilogram buraków trzeba było zapłacić 1,20 zł. Pomidory oferowano po 5,50 zł za kilogram.
Na rynku sporo jest też odzieży. Na stoiskach powoli pojawia się też kolekcja wiosenna. - Mam w sprzedaży wiosenne kurtki. Natomiast pełna oferta wiosenna pojawi się zapewne w pod koniec marca - mówi sprzedawca.
Oferowano też ryby. Można było kupić pstrąga (18 zł), tołpygę (9,50 zł), karpia (12,50 zł) i filety z dorsza. Dostępne były również ryby wędzone. Za brzuszki z łososia proszono 16 zł, makrela kosztowała 13 zł, a śledź - 12,50 zł.
Sporym wzięciem cieszył się także towar sprzedawany po 1 zł. Na tym stoisku można było kupić różnego rodzaju drobiazgi. Klienci chętnie zaglądali też na stoisko z antykami. Sprzedawca w ofercie posiadał m.in. kiścień, strzelbę czy srebrne elementy zastawy.
- Rozeszły się w kilka minut - tak o sprzedaży jajek mówiła jedna ze sprzedawczyń. Proszono za nie od 70 do 80 groszy za sztukę. Ser żółty zaś sprzedawano po 16 zł.
(mby)
Rynek poniedziałkowy w Sokółce: