Kilku zapaleńców z Białegostoku odwiedza stare i opuszczone miejsca w województwie podlaskim. Wśród takich miejsc znajdują się też budynki z Sokólszczyzny. Grupa miejskich eksploratorów powstała niedawno również w Sokółce. Zainspirowani ich działalności postanowiliśmy wybrać się do jednego z obiektów na terenie miasta.
Celem wojaży są przede wszystkim opuszczone miejsca, takie jak szpitale psychiatryczne, sanatoria, elewatory zbożowe czy też tunele tranzytowe i techniczne, kanały ściekowe oraz burzowe. Eksploratorzy dokumentują swoje podróże, robiąc nieraz bardzo klimatyczne fotoreportaże wraz z opisem wyprawy.
Białostoccy odkrywcy odwiedzili już kilka miejsc znajdujących się na terenie Sokólszczyzny. Był to m.in. szpital zakaźny w Sokółce, opuszczone gospodarstwo w Kuźnicy, zabytkowy dworek w Sidrze, czy budynek starej sokólskiej mleczarni. Kilka zdjęć oraz opisy odwiedzonych obiektów można znaleźć na profilu grupy na facebooku: facebook.com. Informacje co do lokalizacji niektórych budynków są przez nich ściśle strzeżone.
Podobna grupa powstała niedawno również w Sokółce: Urban Exploration Sokółka. Sokólscy eksploratorzy wzięli sobie za cel opuszczone budynki w Krynkach i Malawiczach Dolnych. "W kraju jest ich niewielu, w Sokółce zaledwie garstka... W wolnym czasie odwiedzają miejsca, do których zwykły śmiertelnik nigdy by się nie zapuścił" - czytamy na facebook'owym profilu grupy. A do odkrycia jest jeszcze wiele, bowiem na terenie Sokólszczyzny znajduje się sporo podobnych obiektów.
Jeden z nich odwiedziliśmy w lutym 2013 roku. To izba pamięci poświęcona Sergiuszowi Prytyckiemu, która znajduje się w byłym budynku biblioteki wiejskiej (czytaj tekst: Sergiusz Prytycki, komunista z Harkawicz [WIDEO, FOTO]). Dzisiaj wybraliśmy się do opisywanych już przez białostockich eksploratorów dwóch obiektów, które, jak można wnioskować po niezliczonej ilości butelek po alkoholu, stanowią miejsce burzliwych spotkań towarzyskich.
Jak podaje wikipedia.org, urban exploration (w skrócie urbex lub UE) to eksploracja zazwyczaj niewidocznych lub niedostępnych części ludzkiej cywilizacji. Urban exploration jest także często nazywane infiltracją. Eksploratorzy muszą się liczyć z różnymi zagrożeniami, takimi jak zapadające się podłogi, stłuczone szkło, obecność chemikaliów i innych szkodliwych substancji (bardzo często azbestu), wrogo nastawionych mieszkańców tych budynków, a czasem wykrywaczy ruchu. Niektórzy eksploratorzy w takich miejscach noszą maski i pochłaniacze, które chronią ich drogi oddechowe.
(mby)
Opuszczone budynki pod Sokółką: