Od tych ciężarówek dosłownie śmierdziało. Pojechałem za nimi i okazało się, że zmierzają one do Karcz - poinformował nas Czytelnik. - Takie zgłoszenie było. Trzy pojazdy wiozące nieczystości do Karcz zostały przez nas skontrolowane - stwierdził mł. insp. Krzysztof Mróz, komendant powiatowy policji w Sokółce.
O tirach z nieczystościami jadących do Karcz dowiedzieliśmy się od Czytelnika. Ciężarówki wjechały na teren składowiska odpadów, teoretycznie zamkniętego. Śmieci nie przyjmuje się tam od połowy 2012 roku. Czytelnik poinformował o całym zdarzeniu policję.
- Takie zgłoszenie było, w ostatnim okresie był to właśnie jeden sygnał. Trzy pojazdy wiozące nieczystości do Karcz zostały przez nas skontrolowane. W dwóch przypadkach ukarano kierujących mandatami za brak dokumentów dotyczących pojazdów. Sprawdzamy, czy te śmieci legalnie trafiły do Karcz - wyjaśnia mł. insp. Krzysztof Mróz, szef sokólskiej policji.
Śmieci z Sokółki od ponad dwóch lat trafiają na wysypisko w Studziankach w gminie Wasilków. O tym, że nieczystości są wciąż wywożone do Karcz mówiono wielokrotnie na sesji Rady Miejskiej w Sokółce. Kierownictwo spółki Euro Sokółka, zarządzającej wysypiskiem tłumaczyło wtedy, że są to tzw. frakcje podsitowe konieczne do rekultywacji starego pola składowego (czytaj tekst Karcze - czy sprawę wysypiska da się jeszcze rozwiązać? [WIDEO, FOTO]).
(is)